Żołnierz zaczyna się od 178 cm. Jedyne takie wojsko w kraju

Wizytówką wszystkich polskich rodzajów sił zbrojnych jest Pułk Reprezentacyjny Wojska Polskiego. Powstał on na bazie rozformowanego Batalionu Reprezentacyjnego WP i Orkiestry Wojskowej w Warszawie 31 marca 2018 roku.

– Nasz pułk to jedyna taka jednostka w Wojsku Polskim, reprezentująca wszystkie rodzaje Sił Zbrojnych, zarówno w kraju, jak i za granicą. Jesteśmy prestiżową jednostką bez numeru — mówi WP Finanse szef sekcji wychowawczej Pułku Reprezentacyjnego Wojska Polskiego major Grzegorz Kudyk.

Obecnie w tej jednostce służy około 100 osób, kobiet i mężczyzn. Żeby się do niej dostać, nie wystarczą jedynie chęci. Liczy się także wygląd. Co więcej, osoby chcące reprezentować żołnierzy na uroczystościach, muszą spełnić wymagania określone w rozporządzeniu ministra obrony.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nie mniej niż 178 cm

Aby się zakwalifikować, kandydat musi spełniać kilka warunków. Przede wszystkim chodzi o wzrost, który powinien wynosić od 1,78 do 1,93 m. Wiek kandydata również ma znaczenie — należy mieć nie więcej niż 28 lat w dniu wcielenia, jednak po tym czasie można kontynuować służbę do wieku określonego w ustawie dla danego korpusu osobowego. Kandydat powinien mieć proporcjonalną budowę ciała i dobrą kondycję fizyczną. Istotna jest również odpowiednia koordynacja ruchowa oraz zdolność do ‘słyszenia muzyki’. Kandydat musi być także osobą o wysokiej kulturze osobistej i posiadać zaświadczenie o niekaralności.

– Kandydat przychodzi na kwalifikacje, gdzie przeprowadzana jest rozmowa kwalifikacyjna. Oceniana jest jego aparycja, czyli wszystkie normy zawarte w rozporządzeniu ministra. Jeśli kandydat spełnia te normy wizualne, takie jak wzrost i proporcjonalna budowa ciała, otrzymuje skierowanie na badania. Jeżeli kandydat przejdzie badania komisji lekarskiej, zaczyna służbę od podstaw, ale musi już mieć złożoną przysięgę wojskową – mówi mjr Kudyk.

Jak dostać się do Pułku Reprezentacyjnego Wojska Polskiego?

Co ważne, do rekrutacji można przystąpić “z ulicy”, nie będąc żołnierzem, ale też przenieść się z innego rodzaju wojska, choć jak podkreśla mjr Kudyk, nie jest to tak częste. Bo jak mówi, w żołnierza inwestuje się sporo środków, więc dowódcy często nie chcą zgadzać się na przejścia. Tracą wtedy wykwalifikowanego, doświadczonego żołnierza. Zazwyczaj kandydaci rekrutowani są więc bezpośrednio do jednostki.

Mamy również szkolenie specjalistyczne oraz szkolenie podstawowe w ramach dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej. Dzięki temu jest łatwiej, bo znamy już tego żołnierza i jego predyspozycje. Po ukończeniu szkolenia na placu musztry, poligonach, strzelnicach i taktyce przeszkolony żołnierz staje się pełnoprawnym członkiem kompanii reprezentacyjnej Wojska Polskiego – mówi żołnierz.

Zadania Pułku Reprezentacyjnego Wojska Polskiego w trakcie pokoju są jasne. Jego żołnierze jako jedyni mogą reprezentować wszystkie inne rodzaje wojsk w Polsce. Jednak nie oznacza to, że jest to “malowane wojsko”. Mają za sobą szkolenia wojskowe, są pełnoprawnymi wojskowymi, którzy mają zadania nie tylko w czasie pokoju, ale także na wypadek mobilizacji i wojny.

W czasie mobilizacji pozostają w naszej jednostce. Mamy określone zadania na czas wojny, o których nie mogę mówić, ale obejmują one również zabezpieczanie uroczystości, co jest naszym głównym zadaniem, zarówno w czasie pokoju, jak i wojny — mówi WP Finanse mjr Kudyk.

Zarobki żołnierzy w Polsce

Żołnierze służący w Pułku Reprezentacyjnym Wojska Polskiego otrzymują wynagrodzenie według takich samych zasad, jak osoby służące w innych rodzajach wojska w Polsce. Z tą różnicą, że za swoją służbę otrzymują specjalny dodatek w wysokości 450 zł brutto.

Uposażenie żołnierzy zawodowych składa się z wynagrodzenia podstawowego oraz dodatków. W skład dodatków wchodzą: dodatek specjalny, służbowy, za długoletnią służbę wojskową, motywacyjny, kompensacyjny oraz wyrównawczy. Od 1 marca 2024 r. wzrosło minimalne wynagrodzenie w wojsku. Dla szeregowców najniższa pensja została podniesiona z 4960 zł do 6000 zł brutto.

Michał Krawiel, dziennikarz WP Finanse i money.pl