Dolina Wisłoki to miejsce gdzie ludzie często pozbywają się niechcianych zwierząt. Wyrzucane są tu psy, koty i ten nieludzki zwyczaj stał się naszą lokalną wstydliwą tradycją. Po raz kolejny takie porzucone nad Wisłoką kocięta przygarnęła Marta Pyzińska z Grabin. Ale nie może ich zatrzymać bo ma już piątkę innych kotów.
„Historia lubi się powtarzać… Szkoda, że ta niechciana również . Kocie nieszczęście wyrzucone nad Wisłoką… Mama i dwie kociczki. Przy drodze, w ustronnym miejscu- tak wygodniej . Proszę o udostępnianie. A może ktoś zechce dać któremuś z nich dom. Są piękne i oswojone. Na chwilę obecną zabezpieczone u mnie. Niestety nie mogą zostać na długo ( mam 5 własnych z czego 3 z podobnymi doświadczeniami) – pisze na swoim profilu FB Marta Pyzińska.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS