– Zabrakło czegoś, żeby wyjechać, ale może w przyszłości się uda, za rok, albo dwa. Na razie kontrakt mam na rok. Lubię tę halę. Dobrze się tutaj gra. Są blisko trybuny, blisko kibice, więc to też daje taką dobrą atmosferę w trakcie meczu. W dodatku trybuny są zawsze pełne, a przynajmniej ja nie przypominam sobie, żeby były takie mecze, że byłyby pustki – mówiła w rozmowie z tauronliga.pl o dołączeniu do KS DevelopResu Rzeszów przyjmująca, Monika Fedusio.
SZLIFY PRZED NOWYM SEZONEM
Wszystkie zespoły zgodnie przygotowują się aktualnie do nowego sezonu TAURON Ligi 2024/2025. Tak jest również w przypadku DevelopResu Rzeszów, w którym po ostatnim sezonie doszło do wielu kadrowych przetasowań. W zespole pozostało jedynie pięć zawodniczek, z czego trzy jeszcze do niedawna rywalizowały w stolicy Francji na igrzyskach olimpijskich. – Wrażenia z nowego otoczenia są na pewno pozytywne. Dziewczyny są bardzo miłe i otwarte. Fajna ekipa się nam szykuje na ten sezon. Na pewno będzie dużo pracy do wykonania. Mamy trochę czasu na to, żeby podszlifować te podstawowe elementy. Mam nadzieję, że ta praca zaowocuje – powiedziała w rozmowie z tauronliga.pl Monika Fedusio, nowa przyjmująca rzeszowskiego klubu.
BYŁY ZAGRANICZCNE PLANY
Nowa przyjmująca ekipy z Rzeszowa ostatni sezon spędziła w Grupie Azoty Chemiku Police, wieńcząc go mistrzostwem Polski. W poprzednich trzech latach 24-latka przywdziewała barwy Grot Budowlanych Łódź. Jak podkreśla, po ostatnich rozgrywkach miała plany na granie w zagranicznym klubie, a jedyną opcją do rozważenia był właśnie DevelopRes. – Długo się zastanawiałam, bo miałam plan, żeby opuścić Polskę. Jedynym klubem, który był do rozważenia w Polsce, to był Rzeszów. Zabrakło czegoś, żeby wyjechać, ale może w przyszłości się uda, za rok, albo dwa. Na razie kontrakt mam na rok. Lubię tę halę. Dobrze się tutaj gra. Są blisko trybuny, blisko kibice, więc to też daje taką dobrą atmosferę w trakcie meczu. W dodatku trybuny są zawsze pełne, a przynajmniej ja nie przypominam sobie, żeby były takie mecze, że byłyby pustki – wspomina Fedusio.
do sześciu razy sztuka?
W ostatnich rozgrywkach klub z Rzeszowa zdobył piąte wicemistrzostwo Polski z rzędu. Nieustannie jest na topie, choć w swojej historii nie zaznał jeszcze złota. Wraz z rozpoczęciem się kolejnego sezonu kibice oraz cała bliska społeczność mocno wierzy w to, że w końcu uda się przełamać tę niechlubną passę. – Dużo się pozmieniało w klubie z Rzeszowa, więc mam nadzieję, że to będzie ten rok, kiedy powalczymy o najwyższe cele. Może właśnie była potrzebna taka zmiana i częściowe odświeżenie zespołu. Zobaczmy, bo teraz ciężko powiedzieć, patrząc tylko na papier, kto będzie walczył o to mistrzostwo. Ja nigdy nie wychodzę za mocno w przyszłość, więc jeżeli spotkamy się przed fazą play-off, to wtedy opowiem coś więcej – zapewniła Monika Fedusio.
Zobacz również:
Michał Winiarski już z Wartą. – Cieszę się z powrotu i poznania nowych chłopaków
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS