Trener Atalanty Gian Piero Gasperini mówił przed spotkaniem, że walka z Realem o europejskie trofeum będzie wielkim wydarzeniem dla całego Bergamo – i ta świadomość chyba przytłoczyła jego podopiecznych w początkowych minutach spotkania.
Real oddał piłkę Atalancie
Zespół z Włoch dał się zepchnąć pod własne pole karne, a przed groźnymi atakami rywali ratował się faulami. Nie minęło 10 minut, gdy szwajcarski sędzia Sandro Schaerer pokazał pierwszą żółtą kartkę – zobaczył ją brazylijski pomocnik Ederson.
Napór “Królewskich” nie przyniósł jednak efektu i po pierwszym kwadransie drużyna z Hiszpanii zrobiła to, co m.in. przeciwko Borussii Dortmund w finale Ligi Mistrzów: skupiła się na obronie dostępu do własnej bramki, oddała piłkę rywalom i pozwoliła im się “wyszumieć”.