A A+ A++

Liczba wyświetleń: 839

Ioan Pintaru zostanie oskarżony o usiłowanie zabójstwa 11-letniej dziewczynki na Leicester Square. Jego ofiara odniosła poważne obrażenia, ale jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Co wiemy jeszcze o wczorajszym ataku nożownika, który miał miejsce w samym centrum Londynu?

32-letni Ioan Pintaru będący osobą bez stałego miejsca zamieszkania został aresztowany przez funkcjonariuszy Met Police. Zostanie oskarżony o usiłowanie zabójstwa oraz posiadanie ostrego przedmiotu, jak wynika z informacji przekazanych przez stołeczną policję. Dodajmy, iż jeszcze w dniu dzisiejszym, we wtorek 13 sierpnia 2024, w godzinach porannych miał stawić się przed sądem Westminster Magistrates’ Court.

Przypomnijmy, w dniu wczorajszym 12 sierpnia, wczesnym popołudniem na Leicester Square doszło do ataku z użyciem noża. Początkowo sądzono, że w wyniku napaści ranne zostały dwie osoby: 34-letnia kobieta i 11-letnia dziewczynka, matka z córką. Jak się jednak później okazało, tylko młodsza kobieta została poszkodowana, co zostało potwierdzone później przez Met Police.

Nożownik został już ujęty przez policję z pomocą 29-letniego ochroniarza o imieniu Abdullah. Ochroniarz od paru miesięcy pracuje w pobliskim sklepie TWG Tea. To on „wskoczył” napastnikowi na plecy i wyrwał mu nóż. Abdullah niemal od razu, w gorących słowach, opowiedział o całym zajściu w mediach. „Usłyszałem krzyk. W tamtym momencie zobaczyłem jedną osobę, mniej więcej ok. 30 lat lub 30-parolatka, który wydawał się dźgać dziecko. Skoczyłem na niego. Złapałem go za rękę, w której trzymał nóż i po prostu powaliłem go na ziemię. Po prostu go przytrzymałem i zabrałem mu nóż. Potem dołączyło do nas jeszcze kilka osób. Po prostu trzymaliśmy go, aż przyjechała policja”. „Zajęło to może trzy do czterech minut, zanim przyjechała policja. A potem [napastnik] został aresztowany” – opowiedział Abdullah.

Świadkowie zdarzenia natychmiast udzielili pomocy kobiecie i nastolatce. Obie ofiary ratownicy medyczni przewieźli do szpitala. Obrażenia 11-latki są co prawda poważne, ale nie zagrażają jej życiu.

Zgodnie z ostatnimi ustaleniami policji nie ma żadnych przesłanek, aby sądzić, że ta zbrodnia miała charakter aktu terroru. Nie ma również podstaw, aby uważać, że oskarżony i ofiary znały się nawzajem. „To był przerażający incydent” – komentuje Christina Jessah z Met Police. „Nasze myśli są z ofiarami i ich rodzinami. Będziemy nadal udzielać im wsparcia w nadchodzących dniach i tygodniach. Chciałabym oddać hołd osobom, w tym pracownikom lokalnych firm, którzy odważnie interweniowali w trakcie tych wydarzeniem. Narazili się na ryzyko i pokazali to, co najlepsze w Londyńczykach” – dodaje.

Autorstwo: Marek Piotrowski
Źródło: PolishExpress.co.uk

Poznaj plan rządu!

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć “Wolne Media” finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji “Wolnych Mediów”. Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNa boiskach przy Galerii Jurajskiej siatkarze powalczą o Puchar Śląska. Ponad 6 tys. zł do zgarnięcia na piasku
Następny artykułŻycie po zdobyciu Rudzkiego Mikrofonu – wywiad z Emilią Diotallewi