A A+ A++

– Mieszkamy sobie sielsko i anielsko, dbamy o nasze otoczenie, a plagą są ludzie, którzy regularnie podrzucają nam śmieci. Musielibyśmy chyba od garażu do drzewa zamontować trzy rzędy kolczastego drutu i wywiesić karteczkę „To nie śmietnik” – stwierdziła z przekąsem mieszkanka ulicy Słonecznej w Żninie.

Problem z zaśmiecaniem otoczenia dostrzegalny jest właściwie na samym końcu wspomnianej ulicy, w miejscu, gdzie stoi rząd garaży, a zaczyna zadrzewiony teren zielony. – My o niego dbamy. Wygląda, jak podmiejski las. Zimą, kiedy słyszało się o wycieczkach wilków, chroniły się tutaj sarny. Zaobserwowaliśmy jedenaście sztuk – mówiła nasza rozmówczyni, doceniając położenie swojego miejsca zamieszkania, a zarazem nie godząc się na powtarzający się proceder. – Sąsiedzi dwa dni temu sprzątali, a sterty odpadów znowu się pojawiły – kontynuowała wzburzona.

Mieszkanka ulicy Słonecznej ma nadzieję, że nagłośnienie sprawy przystopuje zapędy podrzucających śmieci, zwłaszcza, że pozostawianie ich poza wyznaczonymi do tego obszarami jest karalne, a w obecnych czasach nikt nie pozostaje anonimowy.

Zgodnie z polskim prawem (kodeks wykroczeń) ktoś, kto pozostawi odpady w miejscu niedozwolonym, musi liczyć się z grzywną od 20 do nawet 10.000 zł. Dotyczy to zwłaszcza mniejszych przewinień. Kodeks wykroczeń precyzuje ponadto, że osoby, które zanieczyszczają drogi, ulice, trawniki, grunty polne, obszary kolejowe czy tereny leśne podlegają karze nie mniejszej niż 500 zł.

Justyna Kulpińska

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTramwaje linii 1, 2, 3 wracają na swoje trasy
Następny artykułIntel nieoczekiwanie odwołuje tegoroczną konferencję Innovation. Co z premiera chipów Arrow Lake-S?