Początek sezonu jest obiecujący w wykonaniu Widzewa Łódź. Remis 1:1 ze Stalą Mielec, wygrana 2:1 z Lechem Poznań i triumf 3:1 nad Cracovią pozwoliły drużynie Daniela Myśliwca znaleźć się w czołówce tabeli. Ba, w niedzielę stanęła nawet przed szansą, by po czterech kolejkach przewodzić stawce. By tak się stało, musiała zwyciężyć ze Śląskiem Wrocław. Ostatecznie celu zrealizować się nie udało, mimo że łódzka ekipa stworzyła kilka groźnych akcji i to grając w osłabieniu – w 64. minucie z boiska wyleciał Samuel Kozlovsky po bezpardonowym ataku na Buraka Ince’a. Tak więc Widzew zdobył jedynie punkt przed własną publicznością.
Rafał Gikiewicz podsumował mecz ze Śląskiem. Mocne słowa. “To nie był jakiś wielki Śląsk”
Remis nie pozwolił łodzianom awansować na pozycję lidera ekstraklasy. Obecnie klub zajmuje trzecią lokatę, ze stratą jednego punktu do Jagiellonii Białystok, która ma jedno spotkanie rozegrane mniej. Taki wynik bardzo rozczarował piłkarzy łódzkiej drużyny, a w szczególności Rafała Gikiewicza. Bramkarz nie gryzł się w język i po meczu w ostrych słowach wypowiedział się na temat przebiegu spotkania.
– Szczerze, chcecie to wypikać? W d***e mam ten punkt. Chciałem być liderem. Nie jestem i średnio czuje się z tym – zaczął golkiper. Następnie ocenił, co jest bolączką zespołu.
– Brakuje nam cierpliwości i jakości w tej trzeciej tercji boiska. Mamy dobry zespół i musimy się skupić na tym, żeby pierwsze przyjęcie było lepsze. (…) Dziś, nawet w dziesięciu, gdybyśmy zagrali lepiej kilka piłek, to mogliśmy ich skarcić, bo dzisiaj to nie był jakiś wielki Śląsk. Trzeba szanować ten jeden punkt, ale mnie to średnio zadowala. (…) Wolę wygrywać w Sercu Łodzi i śpiewać razem z kibicami, a nie cieszyć się z czystego konta – podkreślał Gikiewicz przed kamerami.
Trener Widzewa podziela opinię Gikiewicza. “Chcieliśmy zagrać o pełną pulę”
Rozczarowany wynikiem był też szkoleniowiec Widzewa. – Nie jesteśmy zadowoleni z remisu. Patrząc na nasze pragnienie i pracę, jaką wykonali moi piłkarze, chcieliśmy zagrać o pełną pulę. Początek był całkiem dobry, później mieliśmy problemy z wykreowaniem sytuacji. Szacunek dla przeciwnika, który bronił się solidnie i nisko, co dało się oczywiście przewidzieć – mówił, cytowany przez oficjalną stronę klubu.
Teraz przed Widzewem mecz z Pogonią Szczecin. Wyjazdowe spotkanie zaplanowano na sobotę 17 sierpnia na godzinę 20:15. Trudno będzie wskazać faworyta. Drużyna Jensa Gustafssona zajmuje piątą lokatę, ale ma tylko punkt mniej od łódzkiego zespołu. Na to złożyły się dwa zwycięstwa, remis i porażka.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS