A A+ A++

  • W szpitalu w Nowym Targu zmarł strażak pobity w nocy z 1 na 2 sierpnia podczas zbiórki w remizie
  • Paweł Ziętkiewicz przyjechał do pozostałych druhów i przywiózł im burgery. Pozostali strażacy szykowali samochody na odbywający się dzień później odpust w miejscowej parafii
  • Jest kilka scenariuszy odnośnie do tego, co się działo później. W remizie pojawił się alkohol, a sytuację zaostrzył tlący się od dawna konflikt
  • — Syna znalazłyśmy wraz z córką nieprzytomnego w krzakach. Miał straszne rany głowy, krwawił — mówi matka zmarłego Pawła
  • Choć od zdarzenia minęło już ponad 10 dni, prokuratura dotychczas nikomu nie postawiła żadnych zarzutów. Śledczy zapewniają jednak, że cały czas pracują nad ustaleniem winnych śmierci młodego mężczyzny
  • Więcej podobnych tekstów znajdziesz na głównej stronie Onetu

Paweł Ziętkowicz miał 25 lat. Od przynajmniej 10 służył w Ochotniczej Straży Pożarnej w Białym Dunajcu. Najpierw jako dziecko w Młodzieżowej Drużynie Pożarniczej, później już jako pełnoprawny strażak. Działalność w tym miejscu była jego największą pasją. Widać to po jego aktywności w mediach społecznościowych. Niemal na każdym zdjęciu pozuje on tam w strażackim mundurze. Założył i prowadził także stronę internetową jednostki.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMorze tematem czytelniczo – plastycznych warsztatów w Dąbrowie
Następny artykułWincentiada 2024 – Święto Patrona Miasta Przemyśla na przełomie sierpnia