W pierwszej połowie br. poinformowano o 219 upadłościach firm i ogłoszono 2 tys. 261 postępowań restrukturyzacyjnych – wynika z raportu Krajowego Rejestru Długów. Wskazano, że upadłości dotyczą głównie spółek prawa handlowego, a restrukturyzacje jednoosobowych działalności gospodarczych.
Na koniec pierwszego półrocza 2024 r. według danych Centralnego Ośrodka Informacji Gospodarczej w Monitorze Sądowym i Gospodarczym oraz Krajowym Rejestrze Zadłużonych opublikowano informację o upadłości 219 firm, a 2261 zgłosiło postępowania restrukturyzacyjne. Autorzy raportu zwrócili uwagę, że w całym 2023 r. upadłości było 408. Wzrost widoczny jest też w przypadku restrukturyzacji, ich liczba wzrosła o prawie 5 proc. w stosunku do pierwszej połowy 2023 r.
Zdaniem prezesa zarządu KRD Biura Informacji Gospodarczej Adama Łąckiego fala niewypłacalności w tym okresie nie jest zaskoczeniem. Według niego jest to “konsekwencja tego, co się działo w gospodarce w latach 2021-2022 i później”. Łącki wskazał na wysokie ceny energii, rosnące koszty kredytów firm i inflację. “Popyt spadł, więc ceny już nie mogą rosnąć w takim samym tempie, a energia przecież nie potaniała. Czyli mamy wysokie koszty, malejące marże i kurczącą się sprzedaż” – zauważył prezes KRD, cytowany w publikacji.
Reklama
W raporcie stwierdzono, że od pierwszego wpisu do KRD do momentu ogłoszenia upadłości przez sąd mija trzy lata, a czasem dłużej. “Choć często taki wpis jest pierwszym sygnałem zbliżającej się katastrofy finansowej, to zwykle ani dłużnik, ani jego kontrahent nie są tego świadomi. Faktycznie taki scenariusz przydarzył się co 4. firmie, która na koniec pierwszego półrocza 2024 r. zasiliła szeregi bankrutów” – poinformowano.
Dodano, że 129 przedsiębiorstw w I półroczu 2024 r. poprzedziło swoją upadłość wpisem do KRD – jak wskazano – to blisko 60 proc. firm, które zbankrutowały.
Autorzy raportu wskazali, że większość (88 proc.) firm, które przed upadłością były notowane w KRD to spółki, a 12 proc. to jednoosobowe działalności gospodarcze. Najwięcej dłużników działało w przemyśle, ale – jak zauważono – najwyższe łączne zadłużenie obciążało firmy działające w handlu i sektorze nieruchomości (odpowiednio po 5,13 mln zł). Za nimi znalazły się firmy budowalne i przemysłowe (po 3,7 mln zł) oraz transportowe (3 mln zł).
Z raportu wynika, że największe zadłużenie mają przedsiębiorcy ogłaszający upadłość z Mazowsza (7,3 mln), niewiele mniejsze długi (6,6 mln zł) mają bankruci z woj. łódzkiego, a trzecie miejsce ex aequo zajmują firmy z woj. pomorskiego i zachodniopomorskiego (po 3,9 mln).
Autorzy publikacji zauważyli, że upadłość jest “domeną spółek prawa handlowego”, a na restrukturyzacje częściej decydują się jednoosobowe działalności gospodarcze. Wśród firm, które w I półroczu br. rozpoczęły proces restrukturyzacji 2/3 stanowiły JDG-i, reszta to spółki.
Z danych przedstawionych w raporcie wynika, że łącznie firmy przechodzące restrukturyzacje zostawiły po sobie 108,1 mln zł nieuregulowanych zobowiązań finansowych. Podobnie jak w przypadku upadłości, najwięcej długu zgromadziły firmy działające na Mazowszu (19,8 mln zł), za nimi przedsiębiorstwa z woj. wielkopolskiego (ponad 13,3 mln zł) i kujawsko-pomorskiego (12,8 mln zł).
KRD zauważył, że podobnie jak w przypadku upadłości, najwięcej długów zgromadziły firmy handlowe (23 mln zł), przemysłowe (16,9 mln zł) i nieco mniej transportowe (16,8 mln zł). Autorzy raportu zwrócili również uwagę na wysoki współczynnik zadłużenia firm budowlanych, wynosi on 15,7 mln zł.
Poinformowano, że w I półroczu br. 1235 wierzycieli zostało dotkniętych problemem niewypłacalnych firm. Według Łąckiego przez upadłość firm ucierpiały przede wszystkim firmy budowlane, energetyczne i paliwowe. W przypadku restrukturyzacji były to głównie instytucje finansowe (banki, firmy leasingowe itd.), towarzystwa ubezpieczeniowe i fundusze sekurytyzacyjne, ale i też firmy z branży paliwowej i budowlanej. (PAP)
jls/ mmu/
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS