A A+ A++

2024-08-06 12:42

publikacja
2024-08-06 12:42

Duża odporność złotego i walut CEE na ostatnie napięcia sugeruje, że PLN może umocnić się, gdy sytuacja na rynkach nieco się uspokoi – ocenili analitycy ING BSK. Ich zdaniem złoty może powrócić do okolic 4,25/EUR w ciągu tygodnia – dwóch.

Odporność złotego na ostatnie napięcia sugeruje jego umocnienie
fot. hbmedia / / Shutterstock

“Duża odporność złotego (i ogólnie walut CEE) na ostatnie napięcia sugeruje, że PLN może umocnić się, gdy sytuacja na rynkach nieco się uspokoi. Nasz region jest w małym stopniu wyeksponowany np. na problemy branży technologicznej. Ponadto, choć rynek kwestionuje forward guidance NBP, to i tak zakłada bardziej restrykcyjną politykę monetarną w kraju niż na rynkach bazowych. Powinno to pozwolić na powrót pary €/PLN do okolic 4,25 w ciągu tygodnia-dwóch” – napisali analitycy w Dzienniku ING.

Ich zdaniem, do końca miesiąca kurs powinien też pogłębić tegoroczne dołki w okolicach 4,25.

“Skala będzie jednak zależeć głównie od dalszych zmian na EUR/USD. Głównym średnioterminowym ryzykiem dla złotego, szczególnie po wakacjach, są obawy geopolityczne, szczególnie związane z wyborami prezydenckimi w USA. Sugeruje to ryzyko osłabienia PLN w 4kw24” – zaznaczyli.

Odnosząc się do polityki monetarnej, podkreślili, że ich zdaniem NBP ze swoim jastrzębim nastawieniem coraz bardziej odstaje na tle innych banków centralnych oraz oczekiwań rynków finansowych.

“Obniżki stóp w Polsce przyjdą, ale z opóźnieniem. W warunkach postępującego globalnego spowolnienia ryzyka inflacyjne w Polsce także słabną” – dodali. (PAP Biznes)

jz/ ana/

Źródło:PAP Biznes
Tematy
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułspr.87/2024
Następny artykułProjekt taniej Tesli jednak nie trafi do kosza. Produkcja ma ruszyć już za rok