Nawet 100 tysięcy złotych może kosztować krakowski klub naprawa dachu i sektora gości po poniedziałkowym meczu Cracovii z Widzewem.
W 63. minucie meczu kończącego 3. kolejkę ekstraklasy (wygrana Widzewa 3:1) sędzia przerwał grę na 10 minut z powodu wybryków pseudokibiców. Zaczęli goście, którzy otrzymali od gospodarzy ponad tysiąc biletów. W ich sektorze zasiedli także zaprzyjaźnieni kibice Wisły Kraków czy Ruchu Chorzów.
Wybryki pseudokibiców na stadionie Cracovii
Kilka osób z sektora przyjezdnych weszło na dach stadionu od strony ulicy Kraszewskiego, by wywiesić transparent z napisem Widzew. W tym momencie z sektora najzagorzalszych fanów Pasów w stronę widzewiaków zaczęli biec pseudokibice Cracovii. Udało im się zerwać baner, z którym wrócili na swoją stronę i zaprezentowali go jako zdobycz. Następnie zeszli z nią i zawiesili do góry nogami na swojej trybunie za bramką i podpalili. W tym czasie od środków pirotechnicznych zapalił się fragment dachu nad sektorem gości, który później ugasili strażacy.
Straty po meczu Cracovii z Widzewem
Cracovia cały czas szacuje straty. Prawdopodobnie została naruszona część konstrukcji dachu obiektu i będzie wymagała wymiany. Zdewastowane zostały także sanitariaty pod trybuną dla przyjezdnych. – Wstępnie straty mogą wynieść nawet około 100 tysięcy złotych – poinformowała LoveKraków.pl Marzena Młynarczyk-Warwas, rzeczniczka prasowa Cracovii.
Po spotkaniu z Widzewem władze Cracovii wydały oświadczenie, w którym wyraziły ubolewanie naruszeniem porządku publicznego. Zapowiedziały, że sektor gości może być zamknięty do końca sezonu.
Miasto chce informacji
W poniedziałek wieczorem zwróciliśmy się z prośbą o komentarz do Zarządu Infrastruktury Sportowej. We wtorek przed południem miejska jednostka opublikowała komunikat.
– Stadion spełnia niezbędne standardy bezpieczeństwa i posiada wszelkie licencje i pozwolenia umożliwiające rozgrywanie meczów piłkarskich. To KS Cracovia SA, jako organizator wydarzenia, ponosił pełną odpowiedzialność za bezpieczeństwo podczas meczu piłkarskiego (imprezy masowej). Kwestia wtargnięcia pseudokibiców na dach trybun wymaga pełnego wyjaśnienia ze strony operatora obiektu, wyciągnięcia wniosków oraz odpowiedniego zabezpieczenia organizowanych w przyszłości imprez masowych, tak aby nie dochodziło do podobnych zdarzeń – czytamy.
ZIS zwrócił się do klubu o niezwłoczne przekazanie informacji o zakresie zniszczeń, do jakich doszło na stadionie miejskim przy ulicy Kałuży.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS