Amerykanie w ostatnim meczu ćwierćfinałowym meczu igrzysk olimpijskich pokonali Brazylię 3:1 (26:24, 28:30, 25:19, 25:19). I to oni zmierzą się w półfinale w środę z Polakami.
Siatkarze Stanów Zjednoczonych, którzy trzy lata temu w Tokio nie awansowali nawet do 1/4 finału, w Paryżu prezentują solidną formę, wygrali wszystkie mecze grupowe.
W ćwierćfinale przeciwko “Canarinhos” byli zdecydowanie lepszym zespołem i powinni zamknąć spotkanie w trzech setach. W drugiej partii prowadzili 18:12, ale zmiennicy Brazylii potrafili odmienić losy tej części meczu i wygrali 30:28.
Najwięcej punktów dla Amerykanów zdobyli Matthew Anderson – 20 oraz Torey Defalco – 16; dla Brazylii – Alan 16.
W drugim półfinale spotkają się Włosi z Francuzami.
Uważani za jednych z faworytów turnieju Włosi pokonali Japończyków 3:2, chociaż przegrywali już 0:2 i w trzecim secie ich rywale mieli kilka piłek meczowych. Później broniący tytułu Francuzi także z największym trudem 3:2 wyeliminowali prowadzonych przez Michała Winiarskiego Niemców.
Polscy siatkarze przełamali klątwę ćwierćfinałów, w których odpadali w pięciu poprzednich igrzyskach. Ekipa trenera Nikoli Grbica awans do najlepszej ósemki siatkarskiego turnieju olimpijskiego uzyskała z drugiego miejsca w grupie B. Biało-czerwoni zakończyli tę fazę z dwoma zwycięstwami – 3:0 z Egiptem i 3:2 z Brazylią – oraz jedną porażką – dość bolesną – 1:3 z Włochami.
W poniedziałek Polacy w ćwierćfinale ze Słowenią pokazali zupełnie inne oblicze niż dwa dni wcześniej w pojedynku z Italią. Wprawdzie oddali rywalom jednego seta, ale przez większą część meczu kontrolowali sytuację.
To był naprawdę wielki mecz. Nasz najlepszy na tym turnieju – ocenił przyjmujący Aleksander Śliwka, który w poniedziałek nie pojawił się na parkiecie.
Biało-Czerwoni przełamali trwającą od 2004 roku klątwę olimpijskich ćwierćfinałów – regularnie odpadali z igrzysk właśnie na tym etapie. W najlepszej czwórce turnieju olimpijskiego zagrali po raz ostatni w Moskwie w 1980 roku, gdzie zajęli czwarte miejsce. Na podium, ale za to na najwyższym stopniu, stanęli raz – w 1976 roku w Montrealu. Rywali podopiecznych Nikoli Grbica w walce o finał wyłoni wieczorny mecz ćwierćfinałowy Brazylia – USA.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS