A A+ A++

Zarco rozstał się w trakcie minionego sezonu z fabrycznym zespołem KTM. Ducati namówiło Francuza do podpisania kontraktu z satelicką ekipą Avintia Racing. 29-latek nie zaliczył jednak listopadowych sesji w Walencji i Jerez.

Dlatego też w piątek Zarco po raz pierwszy pojeździł na Desmosedici w specyfikacji 2019, wykręcając 19 rezultat dnia, 1,5 s za najlepszym. Mając nadzieję na lepszy rezultat, Francuz przyznał, że wpływ na jego słabszą formę miało zamieszanie związane z kontraktami w drugiej połowie minionego sezonu.

– Szczerze mówiąc, spodziewałem się czegoś lepszego. Myślałem, że od razu będę trochę szybszy – powiedział Zarco. – Z drugiej strony sądzę, iż dużo się nauczyłem. Pokonałem 54 okrążenia. Przerwa była długa, trwała niemal cztery miesiące.

– Muszę pozostać spokojny. Na koniec [sesji] zrobiłem duży postęp. Konieczne jest zrozumienie swoich błędów i lepsza jazda na Ducati. Potencjał jest duży, ale zdecydowanie muszę inaczej zarządzać jazdą.

Zarco przyznał, że musi jeździć nieco bardziej rozluźniony. Dąży również do poprawy kondycji fizycznej i chwali wsparcie jakie otrzymuje od całego zespołu.

– Mam prawdziwe wsparcie od Ducati. Podchodzą, zbierają ode mnie informacje i powtarzają żeby zachować spokój, ponieważ nabranie doświadczenia wymaga czasu.

– Mówią mi – nie stresuj się. I ja pozostaję spokojny – zakończył Johann Zarco.

Testy w Malezji potrwają do niedzieli.

Czytaj również:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBIESZCZADY: Akcja ratunkowa na Połoninie Caryńskiej. Interwencja sanockiej załogi LPR [FOTO]
Następny artykuł“Rzeczpospolita”: TSUE chce astronomicznej kary dla Polski