Spór toczył się między dwojgiem byłych małżonków, którzy jeszcze przed rozwodem przeszli procedurę zapłodnienia in vitro, w wyniku której utworzono dwa zarodki. Z jednego z nich urodziło się dziecko, drugi pozostaje zamrożony. Później para miała jeszcze dwoje dzieci poczętych w tradycyjny sposób. W ramach ugody przy rozwodzie mężczyzna pozostawił kobiecie prawo do decydowania o losie drugiego zarodka, zastrzegając jednak, że nie będzie ponosił kosztów zarówno jego przechowywania, jak i późniejszego ewentualnego wychowania. Gdy jednak kobieta zdecydowała, że chce urodzić to dziecko, były mąż sprzeciwił się, dając jej wybór między utylizacją zarodka a oddaniem do adopcji.
Sąd przyznał wyższość prawu dziecka do życia nad autonomią ojca do decydowania o własnej prokreacji
Jednak art. 21 ustawy o leczeniu bezpłodności przewiduje, że odmowa zgody na przeniesienie zarodka wyrażona przez biorczynię jest bezwzględna, a mężczyzna (dawca komórek rozrodczych) domagający się wykorzystania utworzonego zarodka nie ma środków prawnych do umożliwienia zarodkowi dalszego jego rozwoju w ciele kobiety, to w przypadku sprzeciwu dawcy komórek kobieta ma możliwości wystąpienia na drogę sądową, z czego w tym wypadku skorzystała.
– Sąd przyznał wyższość prawu dziecka do życia nad autonomią ojca do decydowania o własnej prokreacji. To też potwierdzenie podmiotowości człowieka od chwili jego poczęcia – mówi adwokat Paweł Szafraniec z Centrum Interwencji Procesowej Ordo Iuris, reprezentujący wnioskodawczynię w sprawie.
Jak dodaje, głów … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS