Bydgoscy policjanci zatrzymali 31-latka, który odpowie za uszkodzenie wiaty przystankowej na ul. Gdańskiej. – Dobrze, że była noc i nikomu nic się nie stało – komentują.
Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, 31-latek kilka dni temu wyszedł z zakładu karnego. Przebywał w nim od lutego za awantury, bójki i groźby wobec policjantów.
– Przez internet kupił wiatrówkę i naboje, a potem zrobił niebezpieczny cyrk na przystanku – mówi nam jeden z policjantów. – Cyrk, który mógł się zakończyć tragedią.
Do zdarzenia doszło w nocy z poniedziałku na wtorek (29-30 lipca). – Dyżurny skierował policjantów w rejon ul. Gdańskiej, ponieważ otrzymał zgłoszenie, że ktoś ma tam demolować przystanek tramwajowy. Kiedy mundurowi przyjechali na miejsce, zastali dwóch mężczyzn siedzących pod wiatą. Funkcjonariusze zauważyli zbitą szybę, w której ujawnili dziury po kulach. Wylegitymowali mężczyzn, jednak żaden z nich nie przyznawał się do uszkodzenia mienia, tłumacząc, że tylko czekają na tramwaj – informuje mł. asp. Krzysztof Bratz z biura prasowego bydgoskiej policji.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS