W tygodniu od 1 do 7 lipca na platformach VOD zanotowano ponad 313 miliardów minut oglądania streamingowych treści. To najwyższy poziom “konsumpcji strumieniowej” w historii w ciągu jednego tygodnia, odkąd Nielsen w 2020 roku zaczął publikować swoją listę dziesięciu najpopularniejszych tytułów.
Po raz pierwszy też wszystkie dziesięć filmów i seriali na liście przebojów legitymowało się wynikiem powyżej miliarda godzin oglądania. Sa nimi: “Gliniarz Beverly Hills: Axl F” (2,05 mld godzin), “W garniturach” (1,5 mld), “Ród smoka” (1,3 mld), “Your Honor” (1,23 mld), “The Bear” (1,21 mld), “Dexter” (1,2 mld), “The Boys” (1,13 mld), “Blue” (1,09 mld), “Sprawa rodzinna” (1,05 mld), “Chirurdzy” (1,02 mld).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Lista stramingowych przebojów zdominowana jest oczywiście przez seriale, na których wynik składa się oglądalność wszystkich odcinków, czasami wielu sezonów. Jednak liderem w rekordowym tygodniu był film fabularny Netfliksa – “Gliniarz Beverly Hills: Axl F”.
W najnowszej odsłonie “Gliniarza z Beverly Hills” Axel Foley powraca na ulice Los Angeles, aby ponownie siać na nich chaos i rzucać chwytliwymi one-linerami. W filmie, którego budżet sięgnął aż 150 mln dolarów (jeden z najdroższych projektów Netfliksa), znajdziemy trochę widowiskowych scen, ale przede wszystkim sporo niezłego humoru oraz hollywoodzkich smaczków. Na przykład w naprawdę zabawnej scenie, gdy Foley przychodzi do biura parkingu i podaje się za producenta nowego thrillera z Liamem Neesonem.
Co ciekawe, w latach 80. scenariusz “Gliniarza z Beverly Hills” został napisany z myślą o Sylvestrze Stallone i zdecydowanie nie był to wówczas materiał komediowy. Miał to być bardzo widowiskowy film sensacyjny, jednak okazał się zbyt kosztowany dla jego producentów. Bohater kina akcji pożegnał się więc z projektem, a jego miejsce zajął znacznie wówczas tańszy Eddie Murphy. Ze scenariusza pozbyto się większości spektakularnych scen i dopiero w trakcie zdjęć zaczęto wprowadzać komediowe wątki i dialogi. Tak powstał jeden z najbardziej kasowych filmów w historii kina, którego bohater 40 lat później wciąż cieszy się bardzo dużą popularnością.
Niestety, dwie części “Gliniarza”, choć powstawały już w normalnych warunkach, miały też większy budżet, to właśnie one wyglądają jakby ich scenariusze były “napisany na kolanie”. “Gliniarz z Beverly Hills 2” zebrał słabe recenzje, ale na fali sukces oryginału jeszcze stał się przebojem. Trzecia część poniosła już klęskę na całej linii. “Gliniarz z Beverly Hills 3” powstał w 1994 roku i został “wyróżniony” dwiema nominacjami do Złotych Malin – dla najgorszego reżysera i najgorszego sequela.
W najnowszym odcinku podcastu “Clickbait” mówimy o przerażającym “Kodzie Zła”, którego wielu widzów nie jest w stanie spokojnie oglądać. Odrażający Nicolas Cage będzie się śnił po nocach. Mówimy też o bijącym rekordy “The Bear”. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS