Lotnicze Pogotowie Ratunkowe (LPR) to wyjątkowa instytucja, która łączy wysokie standardy medyczne z rygorystycznymi zasadami lotniczymi. To miejsce, gdzie każdy detal jest przemyślany, a współpraca i innowacyjność są kluczowymi elementami codziennej pracy. Dowiedz się, jak działa ta najbardziej poważana polska jednostka ochrony zdrowia i jakie sekrety kryją się za jej sukcesem.
Postanowiłem odwiedzić Lotnicze Pogotowie Ratunkowe (LPR) i zrozumieć, jak działa najbardziej poważana polska jednostka ochrony zdrowia. O renomie tej instytucji świadczy nie tylko ilość doniesień prasowych na jej temat, lecz również twarde dane i tak dla przykładu w LPR na ogłoszony nabór na stanowisko ratownika medycznego/pielęgniarza zgłosiło się niemal 100 osób. O takiej liczbie kandydatów wielu pracodawców z branży może tylko pomarzyć.
Lotnicze Pogotowie Ratunkowe – jaki ma budżet?
Na wstępie trzeba zaznaczyć, że LPR rzeczywiście ma spory budżet, bo wynoszący 280 mln zł. Jak zaznacza rzeczniczka prasowa Justyna Sochacka to wyjątkowa, nie dająca się porównać z żadną inną, jednostka. W rozmowie dowiaduję się również, że LPR musi realizować wiele dodatkowych obowiązków, których jednostki naziemne nie mają. Dla przykładu co kilkaset godzin lotu śmigłowiec rozbiera się niemal do zera, analizując stan i zużycie każdej części, by następnie po niezbędnych naprawach złożyć go z powrotem.
Praca w Lotniczym Pogotowiu Ratunkowym
LPR ma swoje motto „Latamy, by ratować”. To nie jest puste hasło, to się naprawdę czuje w duchu tego miejsca i w rozmowie z każdym z pracowników. Być może dlatego w odwiedzonej przeze mnie bazie LPR czuje się ducha współpracy, a całość sprawia wrażenie dobrze naoliwionej maszyny. Co więcej przechodząc przez bazę, odnoszę wrażenie, że ktoś się zastanowił czemu np. ten pokój ma być akurat tu, a nie gdzie inaczej.
Na pytanie, “czemu u was jest tak dobrze?”, słyszę takie odpowiedzi;
– Tu pracodawca o ciebie dba, są cywilizowane warunki socjalne. Jest potrzebny do pracy sprzęt, co więcej zachęca się nas do szukania nowinek i prezentowania ich w dziale sprzętowym. No i szkolenia, ciągle się szkolimy.
– To jest firma, w której naprawdę mogę się rozwijać.
– Słuchaj, nie muszę się prosić o sprzęt, jesteśmy zgraną ekipą, jest mała rotacja w zespole, staramy się robić medycynę na najwyższym światowym poziomie – mówią
Lotnicze Pogotowie Ratunkowe a innowacje
W odwiedzonej przeze mnie bazie Lotniczego Pogotowia Ratunkowego (LPR) można dostrzec liczne innowacyjne rozwiązania, które znacząco podnoszą standardy pracy i opieki medycznej. Jednym z nich jest specjalna, duża wanna, do której można wjechać z noszami, aby je dokładnie umyć. To nie tylko ułatwia utrzymanie sprzętu w czystości, ale również podnosi standardy higieny, co jest kluczowe w służbie zdrowia. W bazie funkcjonuje także lokalna biblioteczka, regularnie aktualizowana, zapewniająca personelowi dostęp do najnowszych publikacji medycznych. Dzięki temu pracownicy mogą na bieżąco śledzić nowości w swojej dziedzinie, co przekłada się na lepszą jakość opieki nad pacjentami. Pracownicy LPR są zachęcani do poszukiwania nowinek technicznych na rynku, a każdy innowacyjny pomysł mogą przedstawić w pionie medycznym. Ta otwartość na nowe technologie sprawia, że LPR pozostaje na bieżąco z najnowszymi rozwiązaniami, co zwiększa efektywność działania. Ponadto, w placówce funkcjonują standardy leczenia i postępowania, które są regularnie aktualizowane, co zapewnia jednolity poziom opieki medycznej we wszystkich bazach LPR. Standardy te opracowywane są na podstawie najnowszych wytycznych medycznych oraz codziennych doświadczeń, co sprawia, że są praktyczne i skuteczne.
Szkolenia personelu w LPR
Od szkolenia wszystko się tu zaczyna, po przejściu pozytywnego procesu rekrutacji, pracownik nie zostaje pozostawiony sam sobie, jak bywa w wielu miejscach. W Lotniczym Pogotowiu Ratunkowym proces wdrażania się nowego pracownika jest etapowy, ale przede wszystkim przemyślany. Personel regularnie się szkoli rozwijając swoje umiejętności, szkolenia organizowane są zarówno w ramach zasobów własnych jak i w zewnętrznych instytucjach. W szkoleniach wewnętrznych kładzie się nacisk na dogrywanie zespołu oraz zacieśnianie relacji, tak by w liczącym niemal 800 osób zespole ratownik medyczny z Sanoka mógł pracować w zespole w Szczecinie, gdy zajdzie taka potrzeba. Dzięki temu rozwiązaniu i wprowadzonej standaryzacji sprzętu LPR jest w stanie reagować np. na braki kadrowe. Szkolenia są nie tylko medyczne, ale też lotnicze, każdy członek załogi musi znać zasady bezpieczeństwa dookoła śmigłowca, jednak to nie wszystko. Ratownik medyczny w LPR, poza rolą ratownika, jest też członkiem załogi Śmigłowcowej Służby Ratownictwa Medycznego (CZaH), który w śmigłowcu zajmuje miejsce na fotelu z przodu obok pilota. CZaH wspomaga pilota w nawigacji, a nawet szkoli się, by w sytuacji niedyspozycji pilota bezpiecznie wylądować śmigłowcem.
Lotnicze Pogotowie Ratunkowe dyrektor
Nie jest tajemnicą, że ciągłe zmiany kadrowe kadry zarządzającej zazwyczaj placówce szkodzą, w LPR-ze sprawa wygląda zgoła inaczej. Przez ostatnich 16 lat instytucją zarządzał jeden człowiek prof. Robert Gałązkowski, obecnie stanowisko dyrektora pełni jego ówczesny zastępca dr n. med. i n. o zdr. Marcin Podgórski. Gałązkowski nie był pierwszym wieloletnim dyrektorem, przed nim tę rolę pełnił Janusz Roguski, twórca LPR. Trzeba przyznać, pochwalić i pokazać, że da się! LPR choć bezpośrednio podlega Ministerstwu Zdrowia, to w przeciwieństwie do innych państwowych ośrodków zajmujących się zdrowiem, nie przechodzi czystek kadrowych. Profesor Gałązkowski pracował w roli dyrektora LPR z 7 ministrami zdrowia. Dzięki temu udało się zrealizować wieloletnie wizje, plany i marzenia, do głównych osiągnięć pana profesora należy uznać wymianę całej floty, którą dysponuje LRP na nową, choć jak się dowiaduję, znów planowane są zakupy.
Tak, LPR niewątpliwie jest instytucją, na tle której wszyscy lubią błyszczeć, a sam charakter “lotniczy” dodaje niezwykłej atmosfery temu miejscu. Nie da się też nie zauważyć, że ten “lotniczy” charakter wymusza stosowanie wielu zasad, które po prostu funkcjonują w awiacji, co z kolei znacząco ułatwia wprowadzanie innych zasad. Mam tu na myśli np. check listy, żaden pilot nie wystartuje bez sprawdzenia check list, zaś niejeden medyk przystąpi do realizacji procedury bez sprawdzenia wymaganej przez pracodawcę check listy. Pokusa ominięcia istniejących zasad nawet, jeśli istnieje, to przez rygor otoczenia, jest skutecznie zwalczana.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS