Czytaj też: Kombinezon do nauki gry w golfa w modelu subskrypcyjnym. Innowacyjny biznes zainspirowała miłość do sportu
„Moim zdaniem golf jest niesamowicie uzależniającym sportem, który sprawia, że codziennie chcesz osiągać więcej” – to cytat z twojej strony. Na czym to golfowe uzależnienie polega?
W golfie zawsze dąży się do perfekcji. Problem w tym, że tej perfekcji nie da się osiągnąć. Nikt nie jest w stanie wykonywać wyłącznie idealnych uderzeń, a mimo to – czy jesteś amatorem, czy zawodowcem – trenujesz, aby do tego dojść. I napędzasz się każdym zagraniem, które jest bliskie perfekcji, po każdym dostajesz zastrzyk motywacji. Ale nie da się rozegrać perfekcyjnej partii – jak chociażby w snookerze, gdzie można zdobyć maksymalnego breaka. Golf jest grą błędów. Wygrywa ten, który popełni ich mniej.
Dzisiaj oficjalnie mamy w Polsce 34 pełnowymiarowe pola golfowe. Ile ich było, gdy zaczynałeś?
Nie pamiętam, ale zgaduję, że około 15. Kiedy miałem 12–13 lat i wkręcałem się w golfa, dwa razy w miesiącu jeździliśmy z rodzicami spod Poznania, gdzie mieszkaliśmy, do Janowa pod Szczecinem – trzy godziny w jedną stronę. Każdy weekend z golfem to była wyprawa: torby golfowe, walizki, podróż autem. Zdarzało się, że więcej czasu spędzaliśmy w samochodzie niż na polu golfowym. Dlatego jakiś czas później, kiedy miałem szesnaście lat, postanowiliśmy się przeprowadzić do Wrocławia. Wtedy już poważnie myślałem o karierze golfowej, a po przenosinach miałem zdecydowanie bliżej na treningi.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS