publikacja
2024-08-01 09:00
aktualizacja
2024-08-01 09:32
Po przeszło dwóch latach recesyjnych odczytów lipcowy odczyt
PMI dla polskiego sektora wytwórczego wreszcie przyniósł dobre wiadomości. To
może być początek drogi do długo oczekiwanego ożywienia.
Wskaźnik PMI dla przemysłu w Polsce w lipcu
przyjął wartość 47,3 pkt.- podała odpowiedzialna za badania firma analityczna
S&P Global. To rezultat zdecydowanie wyższy od 45
punktów odnotowanych w czerwcu oraz 45,1 pkt. oczekiwanych przez
ekonomistów. To najwyższy odczyt od czterech miesięcy.
Niestety, lipcowy odczyt nadal wskazuje na regres
w polskim sektorze wytwórczym. Wyniki niższe od 50 punktów wskazują bowiem na
spadek aktywności ekonomicznej. Taki stan rzeczy w krajowym przemyśle trwa już
od 27 miesięcy i jest to rekordowo długa seria w 26-letniej historii tego badania.
– Nowe
zamówienia, produkcja, eksport, zakupy i zatrudnienie dalej spadały, ale w
każdym przypadku tempo tego spadku zmniejszyło się w porównaniu do czerwca.
Presja inflacyjna w sektorze produkcji dóbr pozostała w lipcu stłumiona, a oba
wskaźniki cenowe znajdowały się znacznie poniżej swoich długoterminowych
średnich – czytamy w lipcowym komunikacie S&P Global.
Przemysłowa recesja w Polsce trwa już od przeszło dwóch
lat – przez większość tego czasu obserwowaliśmy ujemne roczne
dynamiki wskaźnika produkcji sprzedanej przemysłu. Firmy produkcyjne cierpią na
drastyczny spadek zamówień, kurczą się zaległości produkcyjne, maleje produkcja
oraz redukowane jest zatrudnienie. To wszystko wpisuje się w trendy globalne, w
ramach których korygowane są ekscesy covidowego boomu z lat 2021-22.
– Na początku drugiego półrocza polski wskaźnik PMI wskazuje
na spowolnienie tempa pogarszania się warunków
prowadzenia działalności. Przy czym do wzrostu głównego wskaźnika
przyczyniło się wszystkie pięć elementów składowych. Najnowszy wynik na poziomie 47,3 pkt jest wciąż dość daleki od poziomu
wzrostu, ale wypada korzystnie w porównaniu do wstępnych danych dla strefy euro,
Niemiec i Francji, które wyniosły odpowiednio 45,6, 42,6 i 44,1 pkt. – tak wyniki
lipcowego badania skomentował cytowany w komunikacie Trevor Balchin, dyrektor
ekonomiczny S&P Global.
Lipcowa stabilizacja nastąpiła po kiepskim wyniku za
czerwiec poprzedzonego majowym spadkiem po i tak już bardzo mocnym
i nieoczekiwanym pogorszeniu koniunktury
w kwietniu. Natomiast wynik
za marzec był najwyższy od czterech miesięcy i dawał nadzieje na
zakończenie przemysłowej recesji już w II kwartale 2024 r. Te wszystkie
oczekiwania te okazały się płonne.
– Popyt na polskie wyroby przemysłowe w lipcu nadal spadał. Nowe
zamówienia spadły dwudziesty dziewiąty miesiąc z rzędu, co jest najdłuższym
spadkiem w historii, choć tempo tego spadku było wolniejsze od średniej z tego
okresu. Sprzedaż eksportowa również zmalała rekordowy dwudziesty dziewiąty miesiąc
z rzędu, ale dużo mniej gwałtownie – wynika z lipcowego badania PMI.
– W lipcu polscy producenci zmniejszyli produkcję po raz dwudziesty
siódmy z rzędu, co stanowi rekord w historii badania. Podobnie jednak jak w
przypadku napływających nowych zamówień, tempo tego spadku zmniejszyło w
porównaniu do czerwca. Poziom niezrealizowanych zamówień nadal spadał, a
zaległości zmniejszały się już dwudziesty szósty miesiąc z rzędu – dodali autorzy
badania. Ponadto nastąpiła dalsza redukcja zatrudnienia, aczkolwiek była ona
najmniejsza od początku obecnego kryzysu (czyli od 26 miesięcy).
Wskaźnik PMI
obrazuje kondycję przemysłu i kalkulowany jest na podstawie pięciu subindeksów:
- nowych zamówień,
- produkcji,
- zatrudnienia,
- czasu dostaw,
- zapasów pozycji zakupionych.
Malejące
odczyty poniżej 50 punktów sygnalizują przyspieszenie tempa spadku aktywności
ekonomicznej. Rosnące (z miesiąca na miesiąc), ale pozostające poniżej 50
punktów, oznaczają spowolnienie tempa spadku. Dopiero odczyty powyżej 50 pkt
sygnalizują poprawę koniunktury.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS