A A+ A++

Przed spotkaniem zarówno piłkarze, trenerzy, jak i kibice Lechii remis we Wrocławiu wzięliby z pocałowaniem ręki. Ogromne osłabienia drużyny związane nie tylko z zimowym exodusem, ale również plagą chorób i kontuzji, sprawiło, że trener Piotr Stokowiec z trudem sklecił pierwszą jedenastkę. A na ławce rezerwowych posadził siedmiu młodziaków, których średnia wieku wynosiła 17,4 lat.

Jednak kiedy traci się prowadzenie 2:0 (po dwóch bramkach Flavio Paixao), a rywal wyrównującego gola zdobywa w trzeciej minucie doliczonego czasu gry, niedosyt musi przeważyć nad zadowoleniem. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDuże zmiany w zarządzie MOSiR „Bystrzyca”. Odwołano cały zarząd miejskiej spółki
Następny artykułKolejna inwestycja drogowa w Sanoku