Refleksją na temat sytuacji, w jakiej znalazł się Olsztyn w walce o korzystny przebieg obwodnicy, podzielił się z nami Piotr Mikulski-Bąk, olsztyński architekt, który od początku śledzi proces przygotowań do inwestycji.
Opinie publikowane w naszym serwisie wyrażają poglądy osób piszących i nie muszą odzwierciedlać stanowiska redakcji
Piotr Mikulski-Bąk podzielił się swoimi przemyśleniami, które nasunęły mu się po lekturze naszych ostatnich artykułów, dotyczących obwodnicy północnej Olsztyna i propozycji nowego prezydenta, żeby obok wariantu zachodniego zająć się też przygotowaniami do budowy wschodniego przebiegu tej drogi.
Poniżej treść listu, jaki otrzymaliśmy na ten temat.
Olsztyn ma dwa wyjścia
Bądźmy realistami. Żadnej rozmowy o wschodnim przebiegu północnej obwodnicy Olsztyna nie ma i nie będzie – przynajmniej z wójtem Dywit. Jedyne prace nad takim przebiegiem obwodnicy to będzie sprzedaż przez Dywity kolejnych działek w miejscach potencjalnie nadających się pod obwodnicę. Szkoda, gdyż sensownie poprowadzona obwodnica Olsztyna mogłaby być impulsem rozwojowym dla Dywit tak, jak to się stało w przypadku gminy Stawiguda.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS