Kiedy zastanawiam się, jaki jest mój ulubiony film polityczny, to spośród natłoku dzieł wstrząsających i przenikliwych natychmiast przychodzi mi na myśl kameralny, nakręcony według powieści Jerzego Kosińskiego “Wystarczy być” z Peterem Sellersem w głównej roli. A kiedy przypominam sobie Petera Sellersa w filmie “Wystarczy być”, to od razu przed oczami staje mi Władysław Kosiniak-Kamysz.
Dla przypomnienia: była to opowieść o poczciwym, choć mało lotnym ogrodniku, który całą swoją wiedzę o świecie czerpał z telewizji, lecz dramatyczny zbieg okoliczności spowodował, że został wzięty za politycznego geniusza i wkroczył na salony amerykańskiej polityki. Kosińskiego oskarżano o to, że splagiatował, nieznaną w Ameryce, “Karierę Nikodema Dyzmy”, ale ja jestem daleki od takich oskarżeń: postać człowieka, który omyłkowo zostaje wzięty za jednostkę wybitną, to jest topos odwieczny i obecny pod każdą szerokością geograficzną.
Polskie Stronnictwo Ludowe, o którego istnieniu na co dzień zapominamy, uwagę kierując na poważniejsze partie polityczne, powróciło w wielkim stylu, głosując przeciw depenalizacji aborcji. Projekt ratowania kobiet zgłoszony przez Lewicę nie przeszedł, bo 24 posłów PSL zagłosowało przeciw własnemu rządowi, stając po bliższej im mentalnie stronie PiS i Konfederacji oraz pokazując czarne podniebienie rzekomo zielonej partii. Co w ogóle nie powinno nikogo dziwić, bo PSL w swojej nowożytnej emanacji, czyli po tym, jak wykluło się z postkomunistycznego ZSL, udając sprytnie dziedziców Wincentego Witosa, nigdy nie było partią postępu i demokracji, ale kruchty i ambony myśliwskiej, choć wyjątkowo sprawną w obrotowości. Najlepszą jej definicją są pamiętne słowa Waldemara Pawlaka, żywego pomnika ludowców: “Kto wygra wybory parlamentarne? Jak to kto? Nasz koalicjant!”. Chwilowo koalicjantem są liberałowie z lewicą, a sam PSL żyje w konkubinacie z Hołownią, ale jakby inaczej powiały wiatry historii, to koalicjantami mogliby być Kaczyński z Bosakiem, rzecz prosta do wyobrażenia jak śmierć i podatki.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS