A A+ A++

Na przestrzeni kilku ostatnich tygodni nazwisko Brooka Lopeza pojawiało się w amerykańskich mediach jako jeden z potencjalnych kandydatów do zmiany klubu. Choć włodarze Milwaukee Bucks mieli wyrażać zainteresowanie handlem swoim środkowym, to wszelkie doniesienia uciął teraz generalny menadżer klubu.


Choć Brook Lopez celebrował w tym roku już 36. urodziny, to w dalszym ciągu odgrywa kluczową rolę w Milwaukee Bucks, będąc fundamentalnym elementem układanki Doca Riversa. W 79 występach w poprzednim sezonie środkowy notował średnio solidne 12,5 punktu, 5,2 zbiórki oraz 2,4 bloku na mecz, trafiając przy tym 48,5% wszystkich rzutów z gry.

Na początku lipca Gery Woelfel informował jednak, że kierownictwo klubu jest otwarte na transfer 36-latka, jeżeli otrzymają w zamian wybór pierwszej rundy Draftu. To rozpoczęło falę plotek, które mówiły m.in. o potencjalnym zainteresowaniu New Orleans Pelicans.

Ostatecznie wygląda na to, że Brook Lopez nigdzie się nie wybiera. Eric Nehm z The Athletic przeprowadził wywiad z generalnym menadżerem Kozłów Jonem Horstem, w którym możliwość transferu 36-latka została stanowczo wykluczona.

– Po pierwsze, plotki i rozmowy sprawiają, że liga jest interesująca, więc ludzie zawsze będą spekulowali i rozmawiali. Ja zazwyczaj nie dyskutuję o tego typu rzeczach z mediami, ale tym razem powiem — z uwagi na to, jak ważny jest Brook dla tego, kim jesteśmy — że nie mamy żadnych zamiarów, by handlować Brookiem – sugeruje menadżer Bucks.

Brook Lopez był kluczowym elementem zespołu Kozłów, który w 2021 roku sięgnął po mistrzowski tytuł, pokonując w finale Phoenix Suns w sześciu meczach. W decydującej serii środkowy zdobywał 11,5 punktu i 5,3 zbiórki na mecz. W 2023 roku 36-latek trafił z kolei do pierwszego zespołu All-Defensive.

– Ma on oczywiście pewną wartość w tej lidze. To należy mu oddać. Nie jesteśmy jednak zaangażowani w żadne rozmowy na temat wymiany Brooka. Są zespoły, które mają sporo do zaoferowania i są nim zainteresowane. Odbieranie telefonów i rozmowy to moja praca, ale Brook był, jest i będzie kluczowy dla tego, kim jeteśmy – dodał Horst.

Wartość Lopeza widoczna była m.in. w tegorocznych play-offach. Kozły musiały radzić sobie bez Giannisa Antetokounmpo, z kolei w dwóch spotkaniach zabrakło Damiana Lillarda. W meczach 2-6 przeciwko Indiana Pacers Brook notował średnio 19 „oczek”, 4,4 zbiórki, 1,6 asysty oraz 1 blok na mecz, trafiając 60% z gry. Aż trzy ze spotkań zakończył z dorobkiem co najmniej 20 punktów.

– Jest trzonem naszego zespołu. Mamy teraz wyjściowy skład, który jest tak dobry, jak jakikolwiek inny zespół i nie możemy się doczekać, by zobaczyć, jak ta drużyna będzie prezentować się na przestrzeni sezonu – podsumował kadrę Milwaukee Horst.


PROBASKET na WhatsAppie

Czy wiesz, że PROBASKET ma kanał na WhatsAppie? Chcielibyśmy go rozwijać, ale nie uda nam się to bez Waszej pomocy!

Kanały na WhatsAppie to nowa forma komunikacji. Można powiedzieć, że jednokierunkowa, dlatego, że nie ma możliwości ich komentowania. Jedni powiedzą, że to bez sensu, a dla drugich może to się okazać bardzo ciekawe rozwiązanie, gdzie nie będą rozpraszać ich opinie innych osób.

Dla nas ważne jest też to, że chcielibyśmy przekroczyć granicę 1000 obserwujących. Wtedy WhatsApp sam zacznie nas promować w wyszukiwaniach. Więc jeśli tylko korzystasz z WhatsAppa i lubisz czytać PROBASKET, to prosimy o zaobserwowanie naszego kanału. Dziękujemy.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCzarni Nakło przegrali sparing w Łobżenicy z Pogonią
Następny artykułProblemy z procesorami Intela: Niepokojący wzrost wskaźnika zwrotów