A A+ A++

O polskich siatkarzach przy okazji igrzysk olimpijskich od 2012 roku, gdy najważniejsza impreza czterolecia odbywała się w Londynie, mówi się w dwóch kontekstach – żelaznych faworytów oraz “klątwy ćwierćfinału”. To właśnie 12 lat temu Biało-Czerwoni po raz pierwszy w swojej historii wygrali Ligę Światową i do stolicy Wielkiej Brytanii również jechali po złoto.

ZOBACZ TAKŻE: Ważna informacja dla polskich siatkarzy! Gwiazda reprezentacji usunięta z kadry

Rozczarowanie było ogromne, chociaż zaczęło się wówczas już w trakcie fazy grupowej, kiedy ówcześni podopieczni trenera Andrei Anastasiego niespodziewanie przegrali z Bułgarią oraz Australią po 1:3. Awansowali do ćwierćfinału, ale w nim dostali bolesną lekcję od Rosjan, późniejszych mistrzów olimpijskich. Jak ocenili szkoleniowiec oraz niektórzy zawodnicy – nie poradzili sobie z presją ze strony opinii publicznej.

Cztery lata później do Rio de Janeiro Polacy jechali w glorii mistrzów świata pod wodzą Francuza Stephane’a Antigi. W grupie przegrali tylko z Rosją i to po tie-breaku, więc nastroje przed ćwierćfinałem były optymistyczne. Skończyło się tak samo, jak w 2004, 2008 oraz 2012 roku – lekcją siatkówki, tym razem od zdecydowanie lepszych Amerykanów, późniejszych brązowych medalistów.

Kolejne igrzyska z powodu pandemii COVID-19 odbyły się pięć lat później w Tokio. Podopieczni belgijskiego trenera Vitala Heynena byli podwójnymi mistrzami świata, niecały miesiąc przed igrzyskami zajęli drugie miejsce w Lidze Narodów. Mówiło się o najlepszym składzie Biało-Czerwonych w historii, a sami zawodnicy odważnie zapowiadali, że “jadą po złoto”. Droga do medalu ponownie zamknęła się jednak w ćwierćfinale, tym razem furtkę zatrzasnęli Polakom przed nosem Francuzi, późniejsi mistrzowie olimpijscy.

Teraz selekcjonerem naszej kadry jest Nikola Grbić. Serb spróbuje zrobić to, co nie udało się jego wielkim poprzednikom. Ma przy tym świadomość tego, jak trudnym zadaniem jest wygranie turnieju olimpijskiego. Mówi o tym zarówno publicznie, jak i w gronie zawodników.

– Mamy dużo dystraktorów. Mamy dużo rzeczy, które mogą nam się nie podobać, ale musimy być skoncentrowani na tym co robimy i dlaczego jesteśmy tutaj. Każda rzecz, która nam nie będzie sprzyjała, musimy ją zrozumieć. Jesteśmy w wiosce olimpijskiej, gdzie każdy przebywa tak jak my. Musimy zostawić inne rzeczy poza nią i myśleć jedynie o siatkówce oraz być skoncentrowanym na celu – mówił w wywiadzie udzielonym Polsatowi Sport.

Turniej siatkarzy na igrzyskach w Paryżu rozgrywany jest od 27 lipca do 10 sierpnia. Łącznie występuje w nim dwanaście reprezentacji, które podzielono na trzy grupy po cztery drużyny w każdej. Awans do ćwierćfinału uzyskają po dwie najlepsze reprezentacje w tabeli każdej z grup oraz dwie drużyny z grona tych, które zajęły trzecie miejsca.

Reprezentacja Polski siatkarzy występuje w grupie B z Włochami, Brazylią i Egiptem. W pierwszej kolejce nasi zawodnicy zagrają z drużyną z Afryki. To – zdaniem ekspertów – outsider nie tylko naszej grupy, ale i całego turnieju.

– Trzeba wygrać. Najlepiej bez straty seta. Zakładam, że Egipt nie wygra z nikim i nikomu też nie urwie seta. Każda strata z nimi może mieć więc konsekwencje. Dlatego trzeba bezpiecznie, na spokoju i do przodu – mówił nasz ekspert Jakub Bednaruk na łamach Polsatsport.pl.

Polska – Egipt. Relacja live i wynik na żywo

Relacja live i wynik na żywo meczu Polska – Egipt na Polsatsport.pl. Początek o godzinie 17:00. 

Przejdź na Polsatsport.pl

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułЗнищено російського полковника, майорів і ще купу офіцерів: у ЗСУ показали фото
Następny artykułTYSZOWCE Uderzył w twarz i ukradł jej portfel