Niecodzienne sceny w Sejmie. Posłowie wstali i zaczęli śpiewać

Rozpoczynające się w piątek igrzyska olimpijskie elektryzują kibiców na całym świecie. Od tematu nie uciekli również polscy parlamentarzyści, którzy spotkali się na ostatnim posiedzeniu Sejmu przed wakacjami.

W pewnym momencie na mównicę wszedł poseł Polski 2050-Trzeciej Drogi Tomasz Zimoch, który przypomniał, że 100 lat temu, również podczas igrzysk w Paryżu, polscy sportowcy zdobyli pierwszy medal na igrzyskach.

– Po stu latach nasze spojrzenia znowu kierujemy na Paryż, bo dzisiaj rozpoczynają się 33. letnie Igrzyska Olimpijskie. Wnoszę o to, by najbliższe 16 dni było bez polityki, aby były to dni olimpijskiej radości. Bawmy się sportem – zaapelował.

– Z polskiego Sejmu dla naszej reprezentacji zaś życzenia: powodzenia panie i panowie – dodał.

Następnie głos zabrała poseł Małgorzata Niemczyk z KO. – Kochani sportowcy, chcielibyśmy życzyć wam życiowych rekordów, udanych startów, a przede wszystkim jak najmniej kontuzji – powiedziała. 

– Całej kadrze, ale również kibicom, życzymy jak najwięcej radości z medali, ale też dumy i satysfakcji. By polska flaga w Paryżu była wznoszona jak najczęściej, a “Mazurek Dąbrowskiego” rozbrzmiewał prawie codziennie – stwierdziła. 

– Szybciej, mocniej, wyżej. Trzymamy za was kciuki, powodzenia – dodała.

Po jej słowach na sali rozległy się brawa. Po chwili posłowie wstali z miejsc i głośno zaśpiewali znaną z aren sportowych przyśpiewkę – “Polska, Biało-Czerwoni”.

Sytuację spuentował marszałek Sejmu, który stwierdził, że “to jednak prawda, co Straż Marszałkowska mówiła o tym, co dzisiaj może dziać się w hotelu poselskim”. – Wczoraj podobno było preludium – dodał Szymon Hołownia.