Wraz z początkiem sierpnia w fazę testów wchodzą dwie zmiany w zasadach kolarstwa szosowego:
- żółte kartki za niesportowe zachowanie (dla zawodników, dyrektorów sportowych, jak również dla poruszających się w peletonie dziennikarzy, fotoreporterów);
- ograniczenie łączności radiowej pomiędzy dyrektorami sportowymi a zawodnikami.
Do tej pory: każdy kolarz jechał z odbiornikiem radiowym i słuchawką w uchu. To zapewniało zawodnikom łączność między sobą oraz kontakt z dyrektorem sportowym, przemieszczającym się w samochodzie technicznym. Radio pozwala przekazywać ważne informacje np. o zmieniających się warunkach pogodowych albo innych losowych zdarzeniach na trasie wyścigu. Jest oczywiście druga strona medalu.
W efekcie o przebiegu wielu etapów decydowali nie kolarze, a jadący za nimi dyrektorzy. Zdaniem ekspertów takie sterowanie prowadziło też do niebezpiecznych sytuacji, np. przed zwężeniem drogi, gdy cały peleton jednocześnie dostawał informację, by przemieszczać się na czoło grupy.
rzecznik prasowy Lang Team, Filip Bares
Wspomniani eksperci to przedstawiciele różnych środowisk: zawodników, zespołów, organizatorów zawodów i Międzynarodowej Unii Kolarskiej (UCI). Byli oni w grupie roboczej pracującej od kilku miesięcy nad projektem SafeR, który ma prowadzić do zapewnienia kolarzom większego bezpieczeństwa na drogach.
Dotychczas, w zasadzie od lat, byliśmy na etapie opinii i rozmów. Czy lepiej z radiem, czy bez. Teraz przechodzimy do testów i to chyba najcenniejsze. Wreszcie dowiemy się, co zmienia zabranie zawodnikom łączności. Moim zdaniem to samo w sobie będzie już bardzo cenne.
menedżer generalny Lang Team, John Lelangue
Zobacz również
Tak przebiegną testy radiowe na TdP 2024
Próby ograniczenia lub całkowitego wyłączenia łączności radiowej przebiegną na trzech odcinkach trasy z Wrocławia do Krakowa:
- etap 3. z Wałbrzycha do Dusznik-Zdroju – każda ekipa będzie mogła dać radio dwóm kolarzom;
- etap 4. z Kudowy-Zdroju do Prudnika – każda ekipa będzie mogła dać radio dwóm kolarzom;
- etap 5. w Katowicach – wszyscy bez radia.
Odcinki trasy zostały wybrane przez organizatorów wyścigu. — Uznaliśmy, że pierwszy nie będzie najlepszym pomysłem, bo na początku zawsze jest zwiększona nerwowość, wywołana walką o koszulki — uzasadnia John Lelangue. — Drugi to jazda indywidualna na czas, więc ten test niewiele by nam powiedział. Postawiliśmy więc na kolejne trzy dni. Trzeci będzie tym trudniejszym, w górach. Ciekawie będzie zaobserwować zachowanie kolarzy, gdy peleton porwie się na przykład na grupki. Etap czwarty powinien się zakończyć sprintem, podobnie jak piąty. Te dni także mogą więc być ciekawymi próbami — przewiduje.
Czy ta zmiana w zasadach spowoduje pogorszenie wymiany informacji? Przedstawiciel organizatora TdP twierdzi, że nie: — Przy ucieczce i peletonie zawsze będą motocykle z tablicą i wiadomością o przewadze albo stracie. Na etapach trzecim i czwartym kolarze z radiem będą mieli kolorowy numer startowy, by każdy wiedział, kto ma łączność z dyrektorem.
Jeśli nowości się sprawdzą, w przyszłym sezonie mogą zostać wprowadzone na stałe, we wszystkich wyścigach UCI World Tour (TdP należy do tego cyklu). Warto dodać, że bez łączności radiowej od lat przebiegają mistrzostwa świata i Europy, a także igrzyska olimpijskie.
Tegoroczny Tour de Pologne wystartuje 12 sierpnia spod wrocławskiej Hali Stulecia i zakończy się 18 sierpnia na Błoniach w Krakowie. Udział w najpopularniejszym i najbardziej prestiżowym wyścigu w Polsce zapowiedział niedawno Duńczyk Jonas Vingegaard, wicemistrz Tour de France z tego roku i dwukrotny zwycięzca tych królewskich zawodów.
Zobacz również
Źródło: materiały prasowe
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS