Rozpoczęło się utwardzanie gruntowej drogi gminnej w miejscowości Felicjan. Tymczasem wielu mieszkańców uważa, że są bardziej palące potrzeby drogowe, a remont tej robi się dlatego, że mieszka tu były przewodniczący rady gminy Gorzków. – Inwestycja powstaje w oderwaniu od potrzeb mieszkańców – przyznaje sam wójt Gorzkowa, Piotr Cichosz.
W ubiegłym tygodniu drogowcy zabrali się za utwardzanie odcinka gruntowej drogi w miejscowości Felicjan. Inwestycja jest całkiem spora, bo ma kosztować 716 tys. zł, ale przedsięwzięcie jest współfinansowane w 60 procentach z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg. Nic tylko się cieszyć, ale w gminie i w samym Felicjanie cieszy się mało kto, bo jak twierdzą mieszkańcy nikt zbyt o tę inwestycję się nie upominał. – Zamiast robić ten kawałek, lepiej jakby wymienili asfalt na rozpadającej się drodze głównej w naszej miejscowości – mówi nam mieszkanka wsi Felicjan. – Z tamtego odcinka mało kto korzysta, a o jego budowę zabiegał były przewodniczący rady gminy Gorzków Konstanty Nieścior (w ostatnich wyborach samorządowych już nie startował), który jak widać dopiął swego.
O tym, że inwestycja jest mocno dyskusyjna mówi nawet wójt gminy Gorzków, Piotr Cichosz. – Odnośnie Felicjana to uważam, że inwestycja ta powstaje w oderwaniu od potrzeb mieszkańców – komentuje Cichosz, który w ubiegłej kadencji był wicewójtem. – Nie byłem entuzjastą tego zadania, po prostu wykonuję zobowiązania zaciągnięte przez wójta i radę minionej kadencji – tłumaczy. (kg)
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS