Śląsk Wrocław w ostatnim sezonie nieznacznie przegrał walkę o mistrzostwo Polski. Drugie miejsce pozwoliło wrocławianom po trzech latach wrócić do europejskich pucharów. W drugiej rundzie eliminacji Ligi Konferencji wpadli na Riga FC.
Nieudany powrót Śląska Wrocław do europejskich pucharów. Eksperci zgodni. “Wynik najmniejszym problemem”
Pierwsze spotkanie zostało rozegrane w środę na Łotwie. Wicemistrzowie Polski zaczęli fatalnie i już w siódmej minucie stracili bramkę. Po niepewnej interwencji Mateusza Żukowskiego Ousseynou Niang uprzedził Rafała Leszczyńskiego i z bliska zdobył bramkę. Śląsk długimi momentami wyglądał słabo i nie wykorzystał żadnej z niewielu okazji na wyrównanie i w rewanżu będzie musiał odrabiać jednobramkową stratę.
“Przeciwnik przeciwnikiem, ale w takiej sytuacji jak ta siła przeciwnika nie miała znaczenia, bo Śląsk strzela sobie gola sam” – komentował Jakub Seweryn ze Sport.pl.
“Najmniejszym problemem Śląska po pierwszej połowie jest wynik. Bardziej martwiłbym się grą” – ocenił Filip Macuda ze Sport.pl. Po meczu nie było więcej powodów do zadowolenia. “Jacek Magiera po raz trzeci zmierzy się z sytuacją, w której jego zespół nie wygrał pierwszego meczu w eliminacjach europejskich pucharów. Poprzednie dwie próby awansu kończyły się fiaskiem” – przypomniał.
“Po meczach Wisły i Jagiellonii czułem się nieswojo, ale na szczęście przy Śląsku wszystko wróciło do normy” – zatweetował Filip Modrzejewski ze Sport.pl.
“Beznadziejne pierwsze 20 minut Śląska, który gra antyJagiellonię. Wszystko na odwrót. Żukowski z “asystą”, Szota daje się ogrywać we własnym polu karnym jak junior, środek obrony dziurawy. Chaos w całej drużynie, brak pomysłu na grę. Nawet lagę grają bez adresata. Będzie lepiej?” – pisał Błażej Łukaszewski z portalu Meczyki.pl.
“Wicemistrzostwo Polski to duży sukces, ale też odpowiedzialność przed kibicami i piłkarską Polską. Mamy prawo oczekiwać od Śląska nie tylko awansu, ale też korzystnych wyników w obu meczach. Pierwsza połowa to żenada. Weźcie się w garść panowie, ranking sam się nie zrobi!” – dodał.
Na kwestię rankingu krajowego UEFA zwrócił uwagę także Mateusz Borek z Kanału Sportowego. “Śląsk oczywiście ma szansę wygrać ten dwumecz, ale znowu zabrał punkty polskiej piłce klubowej. Nie bawmy się tak. Naprawdę. Nie bawmy się tak” – napisał. Wrocławianie stracili szansę, aby zdobyć trochę punktów dla Polski i poprawić jej sytuację w zestawieniu.
“Dlaczego gramy tak żałośnie z tak słabą ekipą?” – zastanawiał się Marcin Torz z portalu ujawniamy.com. “Większość piłkarzy Śląska jest do zmiany” – dodał w kolejnym wpisie. “Ale wstyd. Przegrać z takim rywalem, po takiej grze to kompromitacja. Za tydzień musi być pewna wygrana i awans! Bez dyskusji. Bo jak odpadniemy w lipcu, to…” – podsumował.
“Słaby, męczący oko Śląsk. Na razie zdecydowanie najgorszy z pucharowiczów. Można to odwrócić we Wrocławiu, ale trudno wróżyć tej ekipie długą przygodę w Europie. Brakuje jakości” – zauważył Tomasz Włodarczyk z Meczyki.pl.
Kwestionowane były także niektóre wybory Jacka Magiery. “Napastnikiem o takich liczbach Śląsk Wrocław chce podbić Europę. 26 goli w (sześć – red.) lat” – napisał o Sebastianie Musioliku Michał Sagrol.
“Przez dłuższą chwilę wydawało, że może być pozamiatane po pierwszym meczu, więc jest sukces” – ironizował Mateusz Rokuszewski z Canal+Sport.
Drugi mecz pomiędzy Śląskiem Wrocław a FC Riga odbędzie się 1 sierpnia. Wcześniej wicemistrzów Polski czeka ligowa potyczka z Piastem Gliwice (28 lipca).
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS