W ostatnich dniach pojawiły się informacje z wiarygodnych źródeł odnośnie porzucenia programu silnikowego Renault i przejścia Alpine na silniki Mercedesa. Obie strony mają być już bardzo bliskie finalizacji umowy, a ostatnią przeszkodą ma być kwestia inżynierów pracujących w Viry-Chatillon i aby ci nie byli narażeni na brak zatrudnienia.
Niepokojącymi doniesieniami na tym froncie podzielił się jednak Joe Saward. Francuscy specjaliści nic nie wiedzieli o pomyśle swoich przełożonych i dowiedzieli się o nim z mediów (dopiero we wtorek zakomunikowano to w fabryce). To natomiast może potencjalnie doprowadzić do ich strajku, co wiązałoby się z niedostępnością silników pod koniec 2024 roku.
Tłumaczyłoby to też sugestie o możliwości współpracy z Mercedesem już od sezonu 2025. Co więcej, Saward nie wykluczył zainteresowania się całą sprawą przez francuskie związki zawodowe, zważywszy szczególnie na nie najlepsze zachowanie kierownictwa, na czele z Lucą de Meo. Ostro wypunktował to w swoim felietonie zamieszczonym na LinkedInie były prawnik Alpine, Pierre Chauty.
W nim – podobnie jak to wielokrotnie czynił Alain Prost – nie pozostawił suchej nitki na poprzednim CEO Alpine, Laurencie Rossim. Uderzył też w “katastrofalne” zarządzanie dyrektora generalnego Renault, Luci De Meo, który nie miał nawet odwagi osobiście zakomunikować pracownikom w Viry prawdopodobnej decyzji o zamknięciu programu silnikowego.
Cały list Chauty’ego można znaleźć pod tym LINKIEM.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS