A A+ A++

Jagiellonia rozpoczęła walkę w europejskich pucharach od II rundy eliminacji Ligi Mistrzów. To kluczowy dwumecz. Przejście litewskiego FK Poniewież oznaczać będzie bowiem, że białostoczanie na sto procent zagrają jesienią w fazie grupowej europejskich pucharów. Będą mieli wówczas zagwarantowaną minimum grę w Lidze Konferencji Europy, a od Ligi Mistrzów dzielić ich będą dwie rundy eliminacyjne.

Zobacz wideo Największe rozczarowanie Euro2024? “To nie był ten sam piłkarz, który czarował w lidze”

Jagiellonia opanowała Litwę. Stadion na żółto i na czerwono

W Poniewieżu piłkarze Adriana Siemieńca mogą liczyć na doping swoich kibiców. Stadion został bowiem przez nich dosłownie opanowany. Dziennikarz Sport.pl Jakub Seweryn, który z miejsca wydarzeń relacjonuje mecz Jagiellonii, na portalu X opublikował nagranie obiektu wypełnionego fanami ubranych w żółto-czerwone koszulki i szaliki. 

“Nie najgorzej” – skomentował Seweryn. Według szacunków do Poniewieża wybrało się co najmniej 1,5 tysiąca kibiców Jagiellonii. “Pół stadionu zajęte przez naszych” – dodała jedna z użytkowniczek na portalu X. Trzeba przyznać, że oddanie fanów mistrza Polski robi wrażenie. 

Nic dziwnego. Poniewież to miasto oddalone od stolicy Podlasia o niespełna 360 kilometrów. To oznacza, że na większość ligowych wyjazdów kibice Jagiellonii mają dalej niż na Litwę. Już pierwsza połowa sprawiła im wiele radości. Po niespełna pół godzinie gry mistrzowie Polski prowadzili 3:0 i narzucali rywalom swój styl gry. Hat-tricka ustrzelił Jesus Imaz. 

Rewanż białostoczanie rozegrają 31 lipca na własnym obiekcie. Wcześniej czeka ich ligowe starcie z Radomiakiem Radom. Ten mecz zaplanowano na 27 lipca.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKuźnia Raciborska w centrum kolarstwa gravelowego. Mistrzostwa Polski na horyzoncie
Następny artykułCassidy i da Costa razem płakali po kolizji