Jak poinformowała dziennikarzy dyrektor tej służby, pani Kimberly Cheatle, już przed postrzeleniem Donalda Trumpa zamachowiec został zidentyfikowany jako osoba „potencjalnie podejrzana”. Podejrzenia te nie przerodziły się jednak w skuteczne działania. W nieco dziwny sposób wytłumaczyła pani dyrektor brak zabezpieczeń na dachu, z którego oddano strzały. „Ten akurat budynek miał pochyły dach w swoim najwyższym punkcie.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS