Koło młyńskie przesłania Giewont, turyści biją parkingowych, tony betonu leją się przy wejściu na tatrzańskie szlaki. Czy Zakopane można jeszcze uratować?
To nie jest już miasto dla białych ludzi – siwy mężczyzna ze złotym sygnetem na palcu wskazuje córce ludzi wychodzących z galerii handlowej na Krupówkach. Szklany budynek stoi w miejscu, gdzie kiedyś działała słynna restauracja Przełęcz, prowadzona przez Stanisława Karpowicza, której bywalcem był Kornel Makuszyński.
Kwadrans po gradobiciu najbardziej turystyczną ulicą Zakopanego płynie brudna woda. Oziębiło się, leje jak z cebra, wybiegające z galerii dzieci uciekają matkom spod parasoli. Większość kobiet ma zakryte twarze.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS