A A+ A++

Przed sesją kwalifikacyjna nad torem Hungaroring ponownie rozpadało się, ale tym razem była to jedynie lekka mżawka. Opad był jednak na tyle długi, że asfalt został całkowicie zmoczony. Pierwsi kierowcy wyjechali jednak ze swoich garaży na gładkich oponach. Temperatura toru znacznie się obniżyła, a ta powietrza utrzymywała się na zbliżonym poziomie co w porannym treningu.

Q1- kolejny dzwon Perez w kluczowym momencie
Kierowcy mimo wilgotnego toru nie wahali się założyć od razu oznaczonych czerwonym paskiem miękkich opon. Szybki raport od Valtteriego Bottasa potwierdzał, że mimo drobnej mżawki warunki były odpowiednie dla slicków.

Równie szybko pojawiły się jednak doniesienia o nasilającym się deszczu, przez co sytuacja w stawce robiła się nerwowa. Pozostający bez swoich wyników między innymi Hamilton i Verstappen zdołali uzyskać czasy okrążenia, a Brytyjczyk wskoczył nawet na pierwsze miejsce.

Pod presją znalazł się za to Charles Leclerc, który po pierwszym okrążeniu plasował się w strefie spadkowej na 16. miejscu. Ostatecznie jednak Monakijczykowi udało się awansować z 8. czasem.

Logan Sargeant wykorzystał warunki na początku sesji, aby uzyskać niezły siódmy wynik, ale na kolejnym okrążeniu nie wyhamował przed pierwszym zakrętem i delikatnie dotknął bandy, powodując wywieszenie żółtych flag.

Przez pierwsze minuty kierowcy unikali większych problemów, ale połączenie gładkich opon i wilgotnego toru zwiastowało możliwość pojawienia się wcześniej czy później czerwonej flagi. Ta pojawiła się na niespełna 7 minut przed końcem Q1 po tym, jak w ósmym zakręcie Sergio Perez stracił panowanie nad swoim bolidem i wyleciał w bandy.

Meksykański zawodnik, który desperacko potrzebuje dobrego wyniku, po raz kolejny w kluczowym momencie weekendu popełnił błąd mogący go słono kosztować.

Uprzątnięcie bolidu Red Bulla zajęło porządkowym kilka dobrych chwil podczas, których opady deszczu nie ustawały. W strefie spadkowej znajdowali się: Ricciardo, Stroll, Magnussen, Zhou i Hulkenberg.

Gdy wydawało się, że wspomniana piątka będzie musiała pożegnać się z kwalifikacjami, w samej końcówce warunki na torze zaczęły się dramatycznie poprawiać, a Daniel Ricciardo ze strefy spadkowej wskoczył na pierwsze miejsce.

Do Q2 nie przeszli więc oprócz Pereza: Russell, Zhou, Ocon oraz Gasly.

Q2 – Hulkenberg o włos przegrał z Hamiltonem
Druga część czasówki również odbywała się w zmiennych warunkach, ale przestało padać i kierowcy niezbyt pośpiesznie opuszczali swoje garaże. Pierwszym śmiałkiem na gładkich oponach był Carlos Sainz.

Z każdym kolejnym okrążeniem warunki na torze zaczęły się poprawiać na tyle, że Max Verstappen zszedł z czasem poniżej 1 minuty i 16 sekund. Poprawiające się warunki sprawiły, że przed drugą turą przejazdów w Q2 ustawiła się długa kolejka bolidów na końcu alei serwisowej. Najlepiej wykorzystał to Lando Norris, który wyprzedził Verstappena i Piastriego.

O sporym szczęściu może mówić Lewis Hamilton, który do Q3 przeszedł z marginesem zaledwie 0,01 sekundy. Pechowcem, który odpadł w takim układzie, był Nico Hulkenberg. Oprócz Niemca do Q3 nie przeszli: Bottas, Albon, Sargeant oraz Magnussen.

Q3 – McLaren wywalczył start z pierwszego rzędu
Jakby jeszcze było mało emocji, zaraz po rozpoczęciu trzeciej fazy czasówki pojawiły się komunikaty o kolejnej fali spodziewanego deszczu, który zbliża się do toru.

Po pierwszym przejeździe na praktycznie suchym torze najszybszy był Lando Norris, który o aż 0,3 sekundy wyprzedził Maksa Verstappena. Za wspomnianą dwójką uplasował się Piastri, Leclerc i Hamilton, a z zespołów popłynęły meldunki o drobnych opadach deszczu.

Piastri i Verstappen wcześnie wyjechali na drugi przejazd, a Norris i Leclerc pozostali w swoich garażach. Australijczyk na swoim szybkim kółku stracił do Norrisa tylko 0,022 sekundy, a Verstappen uzyskał dopiero trzecie miejsce ze stratą 0,046 sekund.

Finał kwalifikacji na Węgrzech zapowiadał się więc wyjątkowo ciekawie, ale wszystko popsuł Yuki Tsunoda, który w piątym zakręcie wyszedł szeroko i w dość dziwny sposób potężnie rozbił swoje auto. Na torze pojawiła się czerwona flaga, a do końca sesji pozostawały nieco ponad 2 minuty.

Na czele tabeli wyników znajdowały się dwa McLareny, które wyprzedzały Verstappena, a kierowcy otrzymali szansę na kolejną próbę w Q3.

Z tej okazji dobrowolnie zrezygnowali Fernando Alonso i Max Verstappen. Po okrążeniu wyjazdowym z rywalizacji odpadł też Carlos Sainz, który nie zdążył pokonać kółka przed upływem czasu.

Czołówka nie zdołała poprawić jednak swoich czasów, a jedyny awans zaliczył Daniel Ricciardo, który pod nieobecność zespołowego kolegi, zdołał go wyprzedzić o 0,03 sekundy i awansować na 9. miejsce.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułW Polsce powstanie nowa autostrada. Którędy będzie przebiegała A50?
Następny artykułZaginął Mateusz Malczewski