Do rozpoczęcia igrzysk w Paryżu został tydzień i z jednej strony wszystkie drużyny siatkarskie, które wezmą w nich udział, rozgrywają ostatnie sparingi, a z drugiej mają z tyłu głowy, by unikać urazów. W rozgrywanym w Ergo Arenie spotkaniu Polska – Japonia przedwcześnie boisko opuścił, niestety, Kentaro Takahashi. Pozostaje liczyć, że sytuacja nie jest tak poważna, jak się początkowo wydawało.
Feralna sytuacja, trener Japończyków na boisku
Do pechowej sytuacji doszło w czwartym secie. Mający na koncie dwa wygrane sety Japończycy w tej partii musieli gonić wynik – Polacy prowadzili 5:3. Biało-czerwoni zablokowali wówczas atakującego z drugiej linii Rana Takahashiego, a Kentaro Takahashi próbował zdziałać jeszcze coś w asekuracji. Poślizgnął się przy tym i uderzył mocno barkiem o parkiet. Przez dłuższą chwilę nie podnosił się, a jeden z jego kolegów zasygnalizował, że będą potrzebne nosze.
Momentalnie na boisko pojawił się trener Philippe Blain, a na trybunach zapanowała cisza. Kentaro Takahashi opuścił boisko na wspomnianych noszach i w kołnierzu ortopedycznym, a kibice zasiadający na trybunach żegnali go głośnymi brawami. Środkowy zapewne przejdzie jak najszybciej badania, by wiadomo było, jak poważny jest jego uraz. W meczu Polska – Japonia trwa tie-break.
W niedzielę Polacy zagrają z Amerykanami, a Japończycy odbędą otwarty trening. Azjaci pierwotnie mieli wtedy zmierzyć się z Serbami, ale ci nie dotarli do Gdańska z powodu globalnej awarii systemów informatycznych.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS