Jako osoba publiczna, Carlos Alcaraz przygląda się każdemu swojemu ruchowi, ale nie wszystko, co robi, jest powszechnie chwalone przez większość ludzi. W oczach niektórych ludzi Alcaraz nie może zrobić nic złego, ponieważ jest po prostu niesamowity. W oczach innych może zrobić wiele złego i chociaż prawda jest gdzieś pośrodku, jak zawsze, jego otwartość na temat niektórych rzeczy, które robi, jest odświeżająca.
Nie ukrywa swoich działań, ale wyjaśnia, dlaczego tak się dzieje, i to jest godne pochwały. Tenisowa strona rzeczy jest idealna dla młodzieńca i była taka, odkąd wybuchł kilka lat temu.
Jest niesamowitym graczem, który zadziwia tłumy na całym świecie, dlatego jest uwielbiany. Mimo to w przeszłości nie ominęły go kontrowersje, ponieważ wcześniej był krytykowany za udział w walce byków w Hiszpanii.
Niedawno niektórzy kwestionowali jego wyjazd na Ibizę po przegranej z Novakiem Djokovicem w zeszłorocznym Roland Garros. To był skomplikowany mecz, który został wykolejony głównie przez jego skurcze, więc może sprawy potoczyłyby się inaczej w równoległym wszechświecie. Nigdy się tego nie dowiemy, ale wiemy, jak zareagował na tę porażkę.
Ostatecznie nie okazało się to wielkim problemem, ponieważ Alcaraz wrócił na korty tenisowe kilka tygodni później i pokonał Djokovica w finale Wimbledonu. Imprezowanie na Ibizie nie zniszczyło jego kariery, jak niektórzy spekulowali, i zrobił to ponownie w tym roku.
Powód był prosty – po prostu było co imprezować. Wygrał Roland Garros, swój pierwszy, pokonując Alexandra Zvereva 6-3, 2-6, 5-7, 6-1, 6-2.
Następnie ponownie pokonał Djokovica w finale Wimbledonu, tym razem 6-2, 6-2, 7-6(4), i jak wyjaśnił Relevo, te uroczystości i imprezy są dla niego ważne, aby nie czuć się „jak niewolnik tenisa”
„Cóż, jestem bardzo jasny, że w końcu ludzie też na coś pracują. Nie mówię tylko za siebie, ale ogólnie. Ludzie pracują, aby pozwolić sobie na pewne rzeczy, a następnie cieszyć się nimi ze swoimi ludźmi”
„Jestem tutaj i spełniam swoje marzenie, dla mnie to szaleństwo móc grać w tego typu turniejach, móc je wygrywać, ale chcę też mieć czas dla siebie. Nie chcę czuć się niewolnikiem tenisa i nie mieć czasu dla siebie”
Chęć oderwania się od sportu nie jest niczym dziwnym i w rzeczywistości może być po prostu konieczna. Alcaraz z pewnością tak uważa, ponieważ Hiszpan nazwał to fundamentalną i bardzo potrzebną częścią swojego sposobu działania.
Sposób, w jaki radził sobie do tej pory w swojej karierze, z pewnością pozostawia bardzo mało miejsca na krytykę któregokolwiek z jego posunięć, w tym imprez.
„Te małe wypady na Ibizę, dwie lub trzy noce z przyjaciółmi, aby cieszyć się, mieć czas na odpoczynek, mieć czas dla siebie, myślę, że jest to fundamentalne i bardzo potrzebne, aby następnie wystąpić i wrócić na boisko z naładowanymi bateriami”
Artykuł wygenerowany na podstawie wyników oraz informacji udostępnionych przez Google News
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS