A A+ A++

3 czerwca 2023 roku to dzień, który Aldona Szczęśniewska zapamięta jako najgorszy w swoim życiu. W jednym momencie stan zdrowia jej męża, Romana, uległ drastycznemu pogorszeniu, co rozpoczęło dramatyczną walkę o jego życie i zdrowie.

Nagła choroba męża

– Wszystko pamiętam tak, jakby to było wczoraj. W środku nocy Roman nagle zaczął się trząść. Myślałam, że może to być bezdech, ale gdy próbowałam go uspokoić, nie reagował. Okazało się, że miał atak padaczki! Natychmiast wezwałam pomoc, panicznie bojąc się o życie męża… Ratownicy zabrali Romana do szpitala, gdzie okazało się, że padaczkę wywołał krwiak podtwardówkowy!  – przekazuje pani Aldona.

Lekarze natychmiast przeprowadzili konieczną operację, ale następnego dnia stan Romana się pogorszył. Tomografia głowy wykazała obecność kolejnego krwiaka, co wymusiło kolejną operację. Łącznie Roman przeszedł trzy operacje, po których ostatecznie udało się usunąć krwiaki. Jego stan stopniowo się polepszał, jednak cała rodzina odczuwa skutki tych tragicznych wydarzeń.

– Roman do dzisiaj ma zaburzenia pamięci. Trudno mu też utrzymać równowagę. Męża czeka plastyka głowy, ponieważ podczas operacji konieczne było usunięcie części czaszki. Cały czas muszę pilnować, by nic sobie nie zrobił – każdy, nawet najmniejszy uraz głowy jest dla niego niebezpieczeństwem! – mówi dalej żona pana Romana.

Rehabilitacja jedyną szansą na powrót do sprawności

Jedyną szansą na powrót do sprawności dla pana Romana jest intensywna rehabilitacja i leczenie, które przynoszą najlepsze efekty w specjalistycznych ośrodkach. Niestety, to ogromny koszt, który przekracza możliwości finansowe rodziny Szczęśniewskich.

– Mąż wymaga też stałej opieki wielu specjalistów, między innymi neurologopedy. Ciągle stara się mówić, jednak wciąż zapomina wielu słów. To straszne uczucie, patrzeć na ukochaną osobę w takim stanie… Niewyobrażalnie trudno było mi też wytłumaczyć naszym dzieciom, co dzieje się z ich tatą. Tak bardzo chciałabym, by Roman znów stał się taki jak dawniej, jednak wiem, jak wiele pracy jeszcze nas czeka. Jedyną szansą na powrót do sprawności dla mojego męża jest teraz intensywna rehabilitacja i leczenie. Chciałabym sama mu pomóc, jednak najlepsze efekty przynoszą zajęcia ze specjalistami. Niestety, to ogromny koszt, którego nie jestem w stanie pokryć… Błagam, pomóżcie mi w walce o sprawność mojego męża! – apeluje Aldona Szczęśniewska.

LINK DO ZBIÓRKI TUTAJ

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBył w kryzysie emocjonalnym. Udało się go odnaleźć
Następny artykułPobiegną po pełną miskę karmy dla zwierząt