Może! Warto ograniczyć korzystanie z telefonu i to nie tylko od święta! 15 lipca to Światowy Dzień Bez Telefonu. Wielu z nas zdarza się scrollować media społecznościowe dłużej niż byśmy tego chcieli. Warto mieć świadomość, że telefon wpływa nie tylko na nasze zdrowie psychiczne, ale może być także siedliskiem baterii. Czy odłożenie telefonu na jeden dzień może coś zmienić?
Z całą pewnością powinniśmy odkładać telefon zdecydowanie częściej niż tylko “od święta”.
Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę alarmowała, że scrollowanie przez rodzica telefonu w czasie zajmowania się dzieckiem może obniżyć jakość i liczbę interakcji między nim a dzieckiem.
Czas, który rodzic spędza z telefonem podczas opieki nad dzieckiem stoi w sprzeczności z uważnością, obserwacją, zdolnością do rozpoznawania stanów i potrzeb dziecka oraz sprawia, że reakcja ze strony rodzica najczęściej jest opóźniona, przeważnie wtedy, kiedy pobudzenie i dyskomfort, który przeżywa dziecko, jest już stosunkowo wysokie, co z kolei wpływa na to, że rodzicowi trudniej jest uspokoić dziecko niż gdyby zareagował wcześniej. Poza tym nadmiarowe korzystanie z ekranów obniża faktyczną ilość czasu, którą rodzic mógłby poświęcić dziecku – czytamy w materiałach edukacyjnych kampanii społecznej promującej cyfrową higienę bezpieczny rozwój dzieci Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.
Rodzicu odłóż telefon – nie tylko od święta
W mediach społecznościowych pojawiła się rolka, która daje do myślenia w temacie relacji rodzic-dziecko i uzależnienia od telefonu.
A jakie są Twoje odczucia po obejrzeniu tej rolki?
Jeśli jesteś rodzicem koniecznie zapoznaj się z Domowymi Zasadami Ekranowymi, które promuje Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę.
Kampania promuje zrównoważone korzystanie z urządzeń ekranowych, tak żeby nie stanowiły one zagrożenia dla relacji rodzinnych, rozwoju dzieci i zdrowia domowników. Żeby wykorzystywane świadomie i z umiarem były pozytywnym dodatkiem do rodzinnego życia, a nie jego centralnym punktem.
Bez telefonu jak bez ręki – czy to już uzależnienie?
Jakie sygnały mogą wskazywać, że możemy mieć problem z uzależnieniem od telefonu?
Jakub B. Bączek, trener mentalny wymienia m.in.:
– wzmożoną nerwowość,
– obawę, że coś się stanie, a ty nie będziesz o tym wiedział (FOMO)
– niepokój, panikę,
– niemożność skupienia myśli,
– powracające myśli, żeby sięgnąć po telefon.
To tylko kilka z wielu sygnałów, które powinny dać ci do myślenia. Jeśli któryś z nich występuje na samą myśl o braku dostępu do telefonu, bardzo możliwe, że cierpisz na nomofobię… – komentuje Jakub B. Bączek.
A jak sobie z tym radzić?
Dla wielu z nas telefon jest narzędziem pracy. Jednak jak informuje Jakub B. Bączek istnieje kilka łatwych do wdrożenia rozwiązań, które pozwolą ograniczyć używanie telefonu w czasie wolnym, które warto wprowadzić dla wspomnianej już higieny cyfrowej.
- Wycisz/ Wyłącz lub schowaj telefon.
- Wprowadź zakaz używania telefonu w sypialni – może to ograniczyć scrollowanie w łóżku.
- Wyznacz sobie limity czasowe – dziennie.
- Wyłącz powiadomienia z aplikacji (w trudnych przypadkach rozwiązaniem może być wręcz odinstalowanie apki).
- Zmień rutynę – wprowadź niesięganie po telefon zaraz po przebudzeniu.
Sięganie po telefon stało się naszym nawykiem, pamięć mięśniowa robi to za nas. Łapiemy się na tym, że oglądając film, nie potrafimy się skupić, bo zaglądamy do telefonu. Trzeba ten proces odwrócić, wylogować się do życia. Smartfona zostawiać w innym pokoju. Na początku będzie trudno (…). Dobrze zacząć właśnie w Dzień bez telefonu, ale życzę każdemu więcej takich dni, a już z pewnością, wielu godzin bez telefonu na co dzień – mówi Jakub B. Bączek, trener mentalny.
Telefon to siedlisko bakterii?
Z kolei Ministerstwo Zdrowia zwraca także uwagę na inną kwestię. Chodzi o bakterie, które znajdują się na naszym telefonie.
Telefonu używamy praktycznie wszędzie, nawet w toalecie, w komunikacji miejskiej, w kuchni – tak naprawdę wszędzie.
To sprzyja rozwojowi bakterii, wirusów i innym ustrojstw, które w większości przypadków nie są korzystne dla naszego zdrowia. 18 razy więcej bakterii niż na klamce i desce klozetowej – tyle może gromadzić się na telefonie! Skąd tyle bakterii na ekranach smartfonów i tabletów? Powód jest prosty: w ciągu dnia dotykamy różnych rzeczy, a przez to przenosimy bakterie na urządzenie. Większość jest potencjalnie niegroźna, ale zdarzają się paciorkowce, gronkowce czy nawet pałeczki okrężnicy (E. Coli). Oprócz tego na ekran trafiają niewidoczne gołym okiem pozostałości pyłów i różnych substancji. A że urządzenia wytwarzają sporo ciepła, sprzyja to intensywnemu namnażaniu się zwłaszcza bakterii. Dlatego tak istotne jest to, by telefon czyścić codziennie i przede wszystkim właściwie. W ten sposób zadbamy o własne zdrowie, a przy okazji nie uszkodzimy urządzenia – czytamy w komunikacie opublikowanym na stronie Ministerstwa Zdrowia.
Podejmujesz wyzwanie?
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS