A A+ A++

Hubert Hurkacz ma za sobą niezwykle pechowy moment, natomiast nie poddaje się i walczy o wyjazd na IO w Paryżu. – Miałem z nim kontakt w niedzielę 7 lipca, natomiast nieznane są mi jego dalsze losy. Wiem, że rozesłali w wiele różnych miejsc zapytania na zasadzie, co kto by zrobił, ale podobno w miniony wtorek się zoperował. Tak słyszałem – powiedział Robert Śmigielski. Mimo wszystko zaznaczył, że kibice nie powinni nastawiać się na jego powrót na IO. Jeśli jednak do tego dojdzie, zawodnik może mocno ucierpieć.

Zobacz wideo Co za porównanie! “Sceny rozbierane, a potem nuda, nuda”

Hurkacz zdecydował. Nie zabiera trenera na IO do Paryża

Parę dni temu dowiedzieliśmy się, że Hurkacz robi, co tylko może, by wystąpić na kortach Roland Garros i powalczyć o medal olimpijski. – On i jego zespół poświęcają na ten proces nawet do 12 godzin dziennie – oznajmił Wojciech Fibak w rozmowie ze Sport.pl. Okazuje się, że nawet jeśli pojedzie do Paryża, to prawdopodobnie pojawi się tam bez trenera Craiga Boyntona, o czym zdecydował już na wiosnę. 

– Organizatorzy wymagają paszportu ważnego bodaj do 28 lutego 2025 r. Ważność paszportu Boytona wygasa we wrześniu. Próbowali to załatwiać, ale ostatecznie podjęli decyzję, że jego obecność nie jest niezbędna – przekazał dyrektor sportowy Polskiego Związku Tenisowego Rafał Helbik dla “Przeglądu Sportowego Onet”. I dodał: – Trenerem Huberta będzie Mateusz Terczyński, który jeździ z nim na treningi jako sparingpartner. Na miejscu będzie też pomagał Mariusz Fyrstenberg, trener Jana Zielińskiego.

Helbik podkreślił, że z Boytonem będą konsultować się online, po czym… zmienił narrację. – Nie mam pewności, czy Boyntona nie będzie w Paryżu. Może być. Każdy zawodnik ma cztery miejsca w swoim boksie i może dać bilety, komu chce. Wstęp na trening też można zorganizować – przyznał.

Siostra Hurkacza leci do Paryża. “Nie było dobrego wyjścia”

Od samego rana w mediach przejawiają się za to informacje na temat siostry Hurkacza Niki. Rzekomo poleciała ona do Paryża w roli sparingpartnerki, ale nie jest to prawda. – Nie wiem, dlaczego wpisali ją jako sparingpartnerkę, ale nie było dobrego wyjścia. Mogli wybrać rolę trenera osobistego. Ona ma akredytację typu “P”, która w praktyce do niczego jej nie uprawnia. Nie będzie mieszkać w wiosce olimpijskiej i nie ma do niej wstępu. Nie ma zapewnionego zakwaterowania, transportu, niczego. Może jedynie uczestniczyć w treningach na obiektach olimpijskich – wyjaśnił Helbik. 

Dziennik zaznaczył, że Polska wysyła do Paryża sześcioro tenisistów: Igę Świątek, Huberta Hurkacza, Magdę Linette, Magdalenę Fręch, Jana Zielińskiego i Alicję Rosolską. Razem z nimi jedzie dokładnie 13 osób. Świątek, mimo że miała problem, by zabrać ze sobą psycholożkę Darię Ambramowicz, ostatecznie jedzie z pełnym sztabem szkoleniowym. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCo Polacy kupują na wakacjach? “Zestaw obowiązkowy”
Następny artykułKarol III pominął część członków rodziny. Nie dostali zaproszeń na wspólne wakacje