Smartfony Apple będą akceptować w Europie płatności NFC obsługiwane przez inne niż firmowe aplikacje

Wcześniej Apple nie godziło się na to, co zdaniem Komisji Europejskiej narusza art. 102 traktatu o zasadach funkcjonowania Unii Europejskiej. Artykuł ten zabrania firmom nadużywania swojej dominującej pozycji na europejskim wspólnym rynku, dlatego KE oskarżyła Apple iż postępując w ten sposób łamie ustawę antymonopolowej i w związku z czym wniosła przeciwko niemu pozew.

Apple uznało te pretensje za zasadne i nie czekając na rozwój sytuacji przedstawiło KE propozycję, że pozwoli europejskim użytkownikom tę technologii. Komisja przyjęła tę ofertę, widząc iż może to zakończyć całą sprawę polubownie. Apple zaproponowało wtedy kilka rozwiązań wychodzących na przeciw oczekiwaniom UE, w tym możliwość uzyskania dostępu stron trzecich do jego chipa NFC, co będzie realizowane w trybie emulacji karty hosta. W kolejnym kroku Komisja przeprowadziła test tych rozwiązań i przekazała Apple ich pozytywne wyniki, co poskutkowało tym iż Apple wprowadziło do smartfonów szereg poprawek. Zgodziło się np. usunąć wymóg posiadania licencji dostawcy usług płatniczych lub wiążącej z nim umowy.

Zobacz również:

Po ostatecznym zaakceptowaniu przez obie strony porozumienia, stanie się ono prawnie wiążącą umową, która będzie obowiązywać przez 10 lat i będzie miała zastosowanie w całym obszarze EOG, co oznacza iż tego typu płatności będą dozwolone nie tylko w UE, ale również w Islandii, Liechtensteinie i Norwegii. Zachowanie Apple będzie przy tym stale monitorowane przez specjalnego pełnomocnika, który będzie podlegał bezpośrednio Komisji.

Pozostaje jeszcze jedna kwestia. Ponieważ z aplikacji Apple Pay korzysta bardzo wielu użytkowników, można sobie zadać pytanie, czy decyzja taka nie jest mocno spóźniona.

Zgłoś naruszenie/Błąd