DOMOWY BUDŻET. Po krajowych podwyżkach cen gazu i prądu oraz lokalnym wzroście cen za wodę o blisko 30 procent, na zabrzan spadło właśnie kolejne obciążenie. Zabrzańskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej podniosło od lipca ceny za swe usługi przesyłu energii (nie za samo ciepło) średnio o około 7 procent. Poinformował o tym podczas sesji Rady Miasta w Zabrzu jeden z dyrektorów przedsiębiorstwa Grzegorz Czochara. Przy okazji wywołał konsternację u części radnych bo oświadczył – nota bene zgodnie z prawdą – iż firma musiała podnieść stawki, gdyż z racji ocieplenia pogody i łagodnych zim spadło zapotrzebowanie na ciepło. A w związku z tym ta gminna spółka znacznie mniej zarobiła w porównaniu do okresu wcześniejszego.
– Od 20 lat przekonujemy mieszkańców i młode pokolenia, że z uwagi właśnie na dbałość o klimat warto racjonalnie gospodarować energią, a pan przychodzi i mówi publicznie, że podnosicie ceny bo za mało ciepła ludzie zużyli? To jest klasyczny strzał we własne kolano – oburzała się wiceprzewodnicząca Rady Miasta Urszula Potyka.
Niestety, samo wyjaśnianie rzeczywistej skali podwyżki wprowadzonej przez ZPEC nie szło dyrektorowi zbyt sprawnie, a wręcz nieco zawile. Zamiast powiedzieć wprost jaka jest generalnie maksymalna i minimalna jej skala (dla różnych nieruchomości mogą to być różne wskaźniki) ograniczył się wyłącznie do przykładu mieszkania 50-metrowego, dla którego średnio podwyżka ta wyniesie około 6,7 proc. A dla mniejszego lub znacznie większego mieszkania jaka to będzie skala wzrostu? Tego już nie dopowiedział. Dlatego skontaktowaliśmy się z dyr. Czocharą raz jeszcze.
OBSZERNĄ PUBLIKACJĘ NA TEN TEMAT PUBLIKUJEMY W AKTUALNYM WYDANIU GŁOSU, DOSTĘPNYM W INTERNETOWYM KIOSKU GAZET POD ADRESEM
https://eprasa.pl/news/głos-zabrza-i-rudy-śl/2024-07-11
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS