A A+ A++

Mieczysław Przychodzki był człowiekiem wielu talentów i stworzył mnóstwo prac, którymi nie lubił się chwalić i których nie chciał pokazywać szerszemu gronu. Dopiero po Jego śmierci w czerwcu 2023 roku niektóre z nich ujrzały światło dzienne. Dzięki Jego żonie Danucie i koleżance Jadwidze Marcinek mogli je oglądać czytelnicy Miejsko-Powiatowej Biblioteki Publicznej, a od kilku dni również odwiedzający Miejski Ośrodek Kultury. Dzisiaj odbył się wernisaż wystawy „EGO-wystawa retrospekcyjna”.

W imieniu gospodarzy Galerii „Za Szybą” zebranych – rodzinę, przyjaciół, kolegów i koleżanki artysty z WSK PZL-Świdnik, gdzie pracował oraz z Robotniczego Stowarzyszenia Twórców Kultury woj. lubelskiego z siedzibą w Świdniku, miłośników sztuki – powitała Renata Szuryga, życząc wszystkim miłych wrażeń przy oglądaniu i podziwianiu ekspozycji, na którą składa się ponad 20 obrazów olejnych.

– Dziękujemy Pani Danucie za udostępnienie prac męża.  Cieszymy się, że możemy je Państwo zaprezentować – dodała R. Szuryga.

– Nie wiem, czy mąż by się ucieszył, bo nie chciał pokazywać swojej twórczości. Postanowiłam jednak, że to ja pokażę Jego prace. Miał wiele pasji. Był  żeglarzem, podróżnikiem, malarzem samoukiem, grafikiem, fotografem, grał w szachy, szył na maszynie, próbował grać na różnych instrumentach, lubił jeździć rowerem i samochodem.  Wiele rzeczy umiał, ale się tym nie chwalił. Prezentował je, kiedy było mało ludzi i tak, żeby nie wszyscy wiedzieli, że to on jest autorem. Bardzo często jeździliśmy do Kazimierza nad Wisłą, który był jego ukochanym miasteczkiem i z którym nie zdążył się niestety pożegnać. Wyjeżdżaliśmy nad morze i w różne inne zakątki Polski. Lubiliśmy spacerować, zwiedzać przede wszystkim kościoły i galerie. Prace, które dzisiaj możemy oglądać, pochodzą z różnych okresów. Przedstawiają Kazimierz, Kozice Dolne, Rybczewice, Lublin, Świdnik, Zalew Zemborzycki, jezioro Piaseczno, które lubił obchodzić dookoła. Jest też martwa matura, kwiaty, ukochane żaglówki – opowiadała Danuta Przychodzka.

– Byli małżeństwem z ponad pięćdziesięcioletnim stażem. Artyści dobrze wiedzą, że jak jest dobre zaplecze, to wtedy dobrze się tworzy. Danusia cały czas dbała o logistykę i kuchnię. A Mietek był utalentowanym artystą i bardzo skromnym człowiekiem. Niechętnie dawał swoje obrazy na wystawy RSTK. Za życia nie miał wiele indywidualnych wystaw. Ta jest szóstą pośmiertną – wyjaśniała Jadwiga Marcinek.

Prace Mieczysława Przychodzkiego prezentowane będą w Galerii „Za Szybą” Miejskiego Ośrodka Kultury do 31 lipca. Można je oglądać w godzinach pracy placówki.

aw

Galeria Za Szybą MOK Świdnik Głos Świdnika Mieczysław Przychodzki MOK Świdnik Świdnik wernisaż wystawa

Last modified: 12 lipca, 2024

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZaproszenie na akcje terenowego poboru krwi 17.07-21.07.2024
Następny artykuł28 wniosków o dotację na ROD