A A+ A++

M-Sport ma nadzieję, że udany debiut pozbawionego układu hybrydowego Forda Pumy pomoże ożywić sprzedaż samochodów Rally1.

Wystawiając taki samochód w ORLEN 80. Rajdzie Polski dla Martinsa Seska, zespół skorzystał z nowego przepisu FIA wprowadzonego w tym roku, który pozwala wystawiać pozbawione hybrydy samochody Rally1 w rundach WRC.

Bez napędu hybrydowego samochód miał o 130 koni mechanicznych mniej i posiadał zainstalowany 100 kilogramowy balast, umieszczony w miejscu jednostki elektrycznej.

Ideą zmiany przepisów FIA, które otworzyły furtkę najmocniejszym samochodom pozbawionym układu hybrydowego, było zapewnienie tańszej o 150 000 euro opcji Rally1 (samochód w pełnej specyfikacji hybrydowej to koszt ok. 800 000 euro) i stworzenie platformy, która pomoże młodszym kierowcom przejeść z samochodów Rally2, na najwyższy stopień rajdowej drabinki.

Czytaj również:

Wspierany przez promotora WRC start Martinsa Seska w Polsce zaowocował imponującą jazdą Łotysza, który po pierwszej pętli piątkowego etapu zajmował drugie miejsce, a ostatecznie zajął piąte miejsce w klasyfikacji generalnej.

Chociaż głównym celem projektu było zaoferowanie młodemu kierowcy zebrania doświadczenia w samochodzie Rally1, szef zespołu M-Sport Richard Millener mówi, że start w Polsce może pomóc znaleźć potencjalnych nabywców na samochód w takiej specyfikacji .

M-Sport opiera część swojej działalności na budowie i sprzedaży samochodów rajdowych, ale sprzedał tylko jedną Pumę Rally1 od czasu jej wprowadzenia na rajdowe trasy w 2022 roku.

– Mam nadzieję, że zbudujemy więcej samochodów. Celem tego startu była też chęć pokazania się i udowodnienia, że nadal można dobrze się bawić i co ważniejsze, być daleko przed Rally2 – powiedział Millener Motorsport.com.

– Chcieliśmy udowodnić, że takim samochodem można być konkurencyjnym, i możemy dać szansę młodym ludziom, którzy dzięki temu zaprezentują swoje możliwości.

– Ludzie mówili, że jeśli po prostu usuniesz hybrydę z Rally1, to będziemy mieli samochód Rally2, ale gdyby Martins wystartował prawdziwym samochodem Rally2, to nie byłoby tej rozmowy. Samochody Rally1 są niesamowite do oglądania i dlatego zawsze mówię, że nie możemy się ich pozbyć.

Tempo Sesksa na szybkich odcinkach szutrowych w Polsce podważyło sens stosowania jednostek hybrydowych w samochodach Rally1 w przyszłości, ale Millener uważa, że ​​w tym rajdzie dodatkowe osiągi płynące z układu hybrydowego nie miały aż tak dużego znaczenia.

– To byłaby zupełnie inna rozmowa, gdybyśmy byli na innym rajdzie – dodał.

– Wiemy, że w szybkich rajdach układ hybrydowy jest mniej korzystny, ale gdyby Martins wystartował na Sardynii lub w Portugalii, myślę, że prowadzilibyśmy zupełnie inną dyskusję.

– To zdecydowanie pokazuje, że hybryda nadal jest potrzebna do wygrywania rajdów WRC, ale bez niej Sesks też wykonał fantastyczną robotę – podsumował Millener.

Czytaj również:

Następnym rajdem, w którym Martins Sesks i jego pilot Renars Francis wystartują Fordem Pumą, tym razem w pełni hybrydowej wersji, będzie rozegrany w dniach 18-21 lipca Rajd Łotwy.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPolska wśród krajów, które chcą opracować wspólnie nowe rakiety
Następny artykułTour de France. Złodzieje ukradli kolarzom rowery