A A+ A++

Najistotniejsze momenty rynku wolnych agentów w tym roku już za nami, co do tego nie ma wątpliwości. Większość zespołów posiada jednak wciąż wolne miejsca w składzie, a „do wzięcia” pozostaje wielu interesujących zawodników. Do kolejnego podpisu przygotowują się Phoenix Suns, na których celowniku znaleźli się dwaj dobrze znani w lidze gracze.


Wysokie zobowiązania płacowe nie pozwoliły tego lata drużynie z Phoenix na wymianę Kevina Duranta. Mimo zapowiedzi właściciela Mata Ishbii oraz głównego managera Jamesa Jonesa o braku chęci dokonywania poważniejszych zmian w zespole, klub próbował dopiąć transakcję z udziałem 35-latka. Pozbawieni większości pierwszorundowych picków w drafcie w kolejnych latach Suns nie mieli jednak wystarczająco wiele do zaoferowania partnerom w wymianie, za sprawą czego postawili na obudowanie swojej Wielkiej Trójki kolejnymi wolnymi agentami.

Dotychczasowe ruchy klubu na rynku w ostatnich tygodniach uznać trzeba za przemyślane. Priorytetem Słońc było zatrzymanie Royce’a O’Neale’a, który podpisał z klubem nową 4-letnią umowę opiewającą na 44 mln dol. W miejsce przenoszącego się do Salt Lake City Drew Eubanksa sprowadzony został Mason Plumlee, który stanowić będzie spore wzmocnienie za plecami Jusufa Nurkicia. Szeregi rezerwowych wesprze również Monte Morris, a nowe kontrakty podpisali Bol Bol i Damion Lee.

Zespół pozostawił sobie jeszcze jedno wolne miejsce w składzie. Przyjęło się, że w NBA skład zamyka się pod koniec lipca, aby po zakończeniu ligi letniej mieć jeszcze szansę na zakontraktowanie wyróżniających się młodych graczy. Phoenix zdecydowali się tego lata na inną strategię i postanowili, że ostatnie miejsce w składzie zapełnią jednym z doświadczonych zawodników, którzy wciąż pozostają bez klubu.

Jak twierdzi zwykle dobrze poinformowany Gerald Bourguet z GoPHNX, Suns liczą na podpisanie Kyle’a Lowry’ego lub Josha Okogie. Lowry wybrać ma pomiędzy drużyną z Phoenix lub powrotem do Philadelphia 76ers i można domyślać się, że wybierze zespół, który zaproponuje mu dłuższą umowę. Okogie ma natomiast ponoć z czego wybierać, a o jego podpis rywalizować ma kilka drużyn z szerokiej ligowej czołówki.

Kyle Lowry zna zarówno smak mistrzowskiego pierścienia, z Toronto Raptors w 2019, jak i nominacji do zespołu All-NBA (2015-16), jednak przejście do Suns mogłoby ponownie zredukować jego minuty gry. W ubiegłym sezonie zawodnik spędzał na parkiecie niewiele ponad 28 minut na mecz, co było dla niego najniższą wartością od 13 lat. O miano drugiego rozgrywającego w klubie z Phoenix rywalizować musiałby z Monte Morrisem, który uważany jest za najbardziej niedoceniany podpis tego lata.

Okogie natomiast znany jest z koszykarskiej solidności i już udowodnił, że sprawdza się jako zmiennik za plecami gwiazd. Ponadto potrafi grać zarówno na pozycji numer trzy, jak i cztery, co w Suns pozwalało mu występować także w końcówkach spotkań podczas gry niskim składem.


PROBASKET na WhatsAppie

Czy wiesz, że PROBASKET ma kanał na WhatsAppie? Chcielibyśmy go rozwijać, ale nie uda nam się to bez Waszej pomocy!

Kanały na WhatsAppie to nowa forma komunikacji. Można powiedzieć, że jednokierunkowa, dlatego, że nie ma możliwości ich komentowania. Jedni powiedzą, że to bez sensu, a dla drugich może to się okazać bardzo ciekawe rozwiązanie, gdzie nie będą rozpraszać ich opinie innych osób.

Dla nas ważne jest też to, że chcielibyśmy przekroczyć granicę 1000 obserwujących. Wtedy WhatsApp sam zacznie nas promować w wyszukiwaniach. Więc jeśli tylko korzystasz z WhatsAppa i lubisz czytać PROBASKET, to prosimy o zaobserwowanie naszego kanału. Dziękujemy.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJak radzimy sobie z upałami? [WIDEO]
Następny artykułPonad kilogram narkotyków u mieszkańca Brzeszcz