Mimo zmiennych warunków pogodowych sobotnie sesje na Silverstone Circuit nie obfitowały w zbyt wiele niebezpiecznych wydarzeń. Dyrekcja wyścigu tylko trzy sprawy skierowała do oceny dla sędziów, a dwie z nich zakończyły się przyznaniem reprymend.
Drugie takie napomnienie w tym sezonie dostał Lance Stroll za opuszczenie alei serwisowej po wywieszeniu czerwonej flagi. Chociaż takie wykroczenie zazwyczaj karane jest surowszą sankcją, arbitrzy wzięli pod uwagę kilka czynników łagodzących.
Lance Stroll has been incredibly unlucky leaving pits on red light when Checo Perez caused red flags. 🔴
Possible heavy penalty, in the race this is straight DSQ. #BritishGP pic.twitter.com/xDgjj6woeq
— Maxx | F1newsletter.com (@F1_Newsletter) July 6, 2024
Pierwszym z nich był krótki czas, jaki Kanadyjczyk miał na ewentualną reakcję. Ze względu na ostatnie w pit-lane stanowisko Astona Martina wynosił on 0,8 sekundy. Ponadto zauważono, że Stroll nie uzyskał żadnej przewagi ze swojego wyjazdu na tor, a przy ewentualnej próbie hamowania na śliskiej nawierzchni na gładkich oponach prawdopodobnie zatrzymałby się na linii kończącej aleję.
Reprymendę wręczono także Danielowi Ricciardo za niecodzienny występek w czasie 3. treningu. Podczas zjeżdżania do swojego garażu na szybkim pasie pit-lane Australijczyk dogrzewał swoje opony, czym mógł stworzyć potencjalne niebezpieczeństwo dla osób znajdujących się w pobliżu. Takie zachowanie było polecone przez team, a sam Daniel obiecał, że więcej ono się nie powtórzy.
Wszelkich konsekwencji uniknęli Fernando Alonso i Aston Martin za prace nad jego samochodem w alei serwisowej, gdy jedno z jego kół znajdowało się już na szybkim jej pasie. W tym czasie zespół użył podnośnika w celu zmiany położenia auta. Sędziowie zasugerowali FIA wprowadzenie właściwych regulacji do takich sytuacji, gdyż ekipy mają często tak postępować przy czerwonej fladze.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS