Andy Murray potwierdził przejście na emeryturę po odpadnięciu z deblowych mistrzostw Wimbledonu w 2024 roku, mówiąc, że nie zagra już w singlu. Murray potwierdził na początku tego roku, że będzie to jego ostatni rok w ATP Tour. Nigdy nie mówił o dacie ani wydarzeniu, w którym nastąpi przejście na emeryturę, ale był nieugięty, że to rzeczywiście jego ostatni rok.
W miarę upływu tygodni stawało się coraz bardziej jasne, że Murray po prostu nie może już być konkurencyjny. Jego ostatnim turniejem singlowym był Cinch Championships, a jego ostatnim meczem singlowym była emerytura.
Sam Murray potwierdził to po tym, jak przegrał ze swoim bratem Jamiem w pierwszej rundzie turnieju deblowego. Po meczu przyznał, że nie będzie już rywalizował w singlu.
To dobrze, że jego ostatni mecz singlowy odbył się w Queen’s Club, turnieju, który wygrał pięć razy w przeszłości.
„Przed tym, co wydarzyło się w Miami [kiedy doznał kontuzji lewej kostki], zaczynałem dobrze grać w tenisa. W Queen’s oczywiście przeszedłem pierwszą rundę. Wygląda na to, że wciąż mogę wygrywać mecze na tym poziomie”
„Nie ma wątpliwości, że nawet z fizycznymi problemami wokół biodra, nadal byłem w stanie rywalizować na najwyższym poziomie ? nie tak konsekwentnie, jak bym chciał, z pewnością nie osiągając wyników, których bym chciał”
W dziwaczny, ale okrutny sposób, ostatni mecz singlowy Murraya zakończony przejściem na emeryturę jest również bardzo odpowiedni, ponieważ kontuzje całkowicie zniszczyły jego karierę. To powiedziawszy, Murray jeszcze nie skończył z tenisem. Wciąż ma do rozegrania co najmniej jeden mecz na Wimbledonie, a być może nawet więcej po turnieju.
„Zdecydowanie mógłbym nadal wygrywać mecze tutaj na trawie, kiedy już wyzdrowieję po kontuzji pleców. Ale nie chcę tego robić teraz. Tak, wiem, że mógłbym to zrobić, ale nie planuję ponownie grać w singlu”
Artykuł wygenerowany na podstawie wyników oraz informacji udostępnionych przez Google News
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS