A A+ A++

Limanowa. W Limanowej odbyły się uroczystości upamiętniające 80. rocznicę egzekucji limanowian przez Niemców w Rdziostowie, z udziałem rodzin, samorządowców i lokalnych stowarzyszeń.

W niedzielę (30 czerwca) roku w Limanowej odbyły się uroczystości upamiętniające 80. rocznicę egzekucji mieszkańców Ziemi Limanowskiej przez Niemców w Rdziostowie. Wydarzenie rozpoczęła Msza święta w limanowskiej bazylice, którą odprawił ks. Rafał Słomba w intencji zamordowanych.

Po Eucharystii rodziny pomordowanych, samorządowcy, mieszkańcy Limanowej oraz delegacja Stowarzyszenia „Bliżej Tradycji” ze Starej Wsi zgromadzili się na cmentarzu wojennym, zlokalizowanym na terenie cmentarza parafialnego. Oficjalną część uroczystości przy grobach ofiar poprowadził historyk i regionalista Karol Wojtas. Obchody rozpoczęły się od „Apelu Pamięci”, po którym nastąpiła krótka modlitwa. Następnie uczestnicy złożyli kwiaty i znicze na grobach ofiar.

W dalszej części uroczystości głos zabrała burmistrz Limanowej Jolanta Juszkiewicz, przewodniczący Rady Miasta Leszek Mordarski oraz Damian Król ze Stowarzyszenia „Bliżej Tradycji” ze Starej Wsi. W imieniu rodzin pomordowanych organizatorom podziękował Maciej Wojtas – wnuk zamordowanych Antoniego i Magdaleny Surmów. W uroczystości wzięli również udział radni miejscy Amelia Wójcik i Piotr Zoń.

Zobacz również:

Organizatorami wydarzenia byli Karol Wojtas oraz Stowarzyszenie „Bliżej Tradycji” ze Starej Wsi, a patronat nad obchodami objęła Burmistrz Miasta Limanowa – Jolanta Juszkiewicz.

Krótka historia egzekucji w Rdziostowie 30 czerwca 1944 roku oraz terroru niemieckiego w 1944 roku na Ziemi Limanowskiej

Na Limanowszczyźnie tak jak w całej okupowanej południowej Polsce rok 1944 zapisał się w pamięci mieszkańców jako rok krwawego terroru Niemców, wielu egzekucji ludności cywilnej oraz rozprawy z żołnierzami AK i BCH. Już w styczniu 1944 roku w Kłodnem Niemcy dokonali egzekucji 28 zakładników przywiezionych z więzień z Krakowa i Nowego Sącza. 

Zaś w lutym 1944 roku na Starej Wsi Niemcy na osiedlu Ćwikówka dokonali egzekucji 20 zakładników przywiezionych z więzienia z Nowego Sącza. 30 czerwca 1944 roku w Rdziostowie Niemcy rozstrzelali grupę Limanowian i mieszkańców Starej Wsi, Sowlin, Mordarki i Siekierczyny, którzy udzielili wcześniej pomocy poszukiwanemu żołnierzowi AK Franciszkowi Tomaszkowi. Następnie w lipcu tego roku Niemcy zamordowali w egzekucji w Słopnicach 32 osoby a w sierpniu i wrześniu Niemcy dokonali między innymi pacyfikacji osiedla Podlesie w Skrzydlnej oraz osiedla w Porąbce zabijając kilkadziesiąt osób. Jesienią w tym roku Niemcy spacyfikowali wsie Pogorzany i Smykań w gminie Jodłownik zabijając kilkadziesiąt osób. W końcu 1 listopada 1944 roku Niemcy dokonali pacyfikacji Gruszowca zabijając kolejne kilkadziesiąt osób. W walce z Niemcami, ale także w wyniku donosów zginęli także w 1944 roku żołnierze AK i BCh z Limanowszczyzny, których groby znajdują się obecnie między innymi na cmentarzach parafialnych w Limanowej, w Skrzydlnej, w Młyńczyskach i wielu innych miejscowościach.  

W końcu maja 1944 roku rozpoczęła się tragiczna seria wydarzeń w wyniku której zginęła grupa mieszkańców Ziemi Limanowskiej a wiele osób było więzionych i brutalnie przesłuchiwanych lub trafiło do obozów pracy.

31 maja 1944 roku na Lipowem w jednym z gospodarstw (dzisiejszy rejon ulicy Owocowej) granatowi policjanci i żandarmi niemieccy w wyniku donosu zaskoczyli i próbowali aresztować dwóch żołnierzy AK Franciszka Tomaszka ps. „Felek” i Olka Weinbrennera ps. „Organ”. Zaskoczeni partyzanci zaczęli się bronić i podjęli próbę ucieczki. Niestety jeden zginął na miejscu a drugi ranny został przewieziony do siedziby żandarmerii to jest „Pałacyku pod Pszczółką” gdzie zażył dostarczoną mu truciznę. Niestety wbrew podstawowym zasadom konspiracji ukrywający się Franciszek Tomaszek (który przed II wojną wraz z Janem Jońcem prowadził firmę przewozową – autobus na linii Limanowa – Kraków) chciał się odwdzięczyć osobom, które udzieliły mu pomocy lub go też ukrywały. Franciszek Tomaszek miał przy sobie spisaną listę (być może notes) z nazwiskami osób, które mu pomogły. Notatki te wpadły w ręce żandarmerii i granatowej Policji, a później w ręce Gestapo. 

W wyniku śledztwa Niemcy aresztowali w Limanowej i okolicznych miejscowościach spora grupę osób z listy Tomaszka. Aresztowanych osadzono w więzieniu w Nowym Sączu i brutalnie przesłuchiwano w siedzibie sądeckiego Gestapo. Po około miesiącu 30 czerwca 1944 roku Niemcy wywieźli grupę osadzonych z więzienia w ciężarówkach i przywieźli do Rdziostowa na miejsce straceń. Już od dłuższego czasu Niemcy w Rdziostowie rozstrzeliwali w lesie Polaków zarówno katolików jak i Żydów. Po przywiezieniu więźniów z Limanowszczyzny rozstrzelano a ciała pogrzebano w masowych mogiłach. Na szczęście nie wszyscy aresztowani zostali zabici w Rdziostowie. Niektórych po jakimś czasie zwolniono inni uciekli z prac przymusowych – między innymi członkowie rodziny Surmów, czyli córki Antoniego i Magdaleny. 

Po zakończeniu II wojny światowej ciała zabitych w Rdziostowie ekshumowano i tych których zidentyfikowano pochowano w rodzinnych miejscowościach w tym ofiary egzekucji z 30 czerwca 1944 roku pochowano uroczyście na cmentarzu parafialnym w Limanowej oraz cmentarzu parafialnym w Kaninie.  

Lista ofiar egzekucji 30 czerwca 1944 r.

W egzekucji w Rdziostowie 30 czerwca 1944 roku zostali zabici:

POCHOWANI NA CMENTARZU PARAFIALNYM W LIMANOWEJ

  • Stanisław Mamak, lat 23 – pracownik rafinerii w Sowlinach

  • Józef Niemiec zam. w Gdyni wysiedlony do Limanowej – dyrektor Państwowego Gimnazjum i Liceum w Gdyni 

  • Wojciech Ociepka, lat 44 – zam. Lipowe, rolnik 

  • Jan Puch, lat 32 – zam. Stara Wieś, rolnik 

  • Stefan Olszewski, lat 42 – zam. Limanowa, kupiec

  • Antoni Rusin, lat 61 – pracownik poczty, listonosz

  • Jan Rusin, lat 25 – magister farmacji, pracownik Apteki pod Gwiazdą Klementyny Zubrzyckiej, żołnierz AK

  • Józef Studencki, lat 54 – zam. Limanowa, przedsiębiorca i właściciel kamienicy

  • Antoni Surma, lat 58 – zam. Limanowa, rolnik

  • Magdalena Surma, lat 52 – zam. Limanowa, rolnik, żona Antoniego i matka Jana

  • Jan Surma, lat 19 – zam. Limanowa, pracownik zakładów kolejowych w Nowym Sączu

  • Andrzej Śliwa, lat 43 – zarządca dworu i dóbr rodziny Marsów

  • Jan Zoń, lat 50 – zam. Stara Wieś, kościelny w Limanowej 

POCHOWANI W NA CMENTARZU PARAFIALNYM W KANINIE

  • Michał Kroczek, lat 44 – zam. Siekierczyna 

  • Józef Ociepka, lat 48 – zam. Siekierczyna

  • Aniela Wróbel, lat 31 – zam. Siekierczyna

  • Władysław Wróbel, lat 50 – zam. Siekierczyna

  • Według naszego Czytelnika, który skontaktował się z nami dziś rano, po przeczytaniu artykułu, w tej grupie znajdował się także Stanisław Tokarczyk, który po rozstrzelaniu pierwotnie pochowany był w Kaninie, ale od pewnego czasu spoczywa na cmentarzu w Siekierczynie. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł“Mam rodzinę w Warszawie, jakoś bym przetrwała”. Tak się mieszka studentom w Polsce
Następny artykułZasłużeni dla promocji Limanowszczyzny z nagrodami (ZDJĘCIA)