A A+ A++

Nikt nie chce rozpocząć batalii o igrzyska olimpijskie od porażki. Ta jednak stała się udziałem Luki Doncica i reprezentacji Słowenii, być może najsłabszej od wielu lat. Z dobrej strony pokazali się pozostali faworyci i obyło się bez większych niespodzianek.


Brazylia – Czarnogóra 81:72

  • Bruno Caboclo, który nigdy nie przebił się na dobre w NBA postanowił kolejny raz w rozgrywkach FIBA o sobie przypomnieć. Brazylijczyk zdominował pojedynek z Nikolą Vucevicem i zdobył 25 punktów, trafiając aż 12 z 15 rzutów z gry. Do tego rządził pod tablicami, zbierając 9 piłek i blokując 3 rzuty.
  • Zawodnik Chicago Bulls odpowiedział 17 punktami i 13 zbiórkami, ale popełnił też 5 strat, a jego minuty na boisku zespół przegrał różnicą 7 punktów.
  • Kluczowa w wygranej okazała się czwarta kwarta, wygrana aż 29:16 przez Brazylię. To w niej też zespół z Ameryki Południowej pierwszy raz wyszedł na prowadzenie i nie oddał go aż do zakończenia spotkania.
  • Bardzo dobre spotkanie w barwach zwycięskiej drużyny rozegrał 41-letni już Marcelinho Huertas. Były gracz Los Angeles Lakers zdobył 17 punktów i zebrał 6 piłek z tablicy.
  • Brazylię teraz czeka dzień wolny, a Czarnogóra zmierzy się w środę z reprezentacją Kamerunu. Tylko wygrana pozwoli im na grę w półfinale tego turnieju.


Gruzja – Łotwa 55:83

  • W drugim spotkaniu turnieju rozgrywanego w Rydze swoją siłę pokazali gospodarze. Wygrali drugą kwartę 28:11 i pewnie kontrolowali przebieg spotkania, nie pozwalając kadrze Gruzji na zbliżenie się z wynikiem.
  • Bezbłędny w ataku był Artur Strautins, który trafił wszystkie 5 rzutów z gry, w tym 4 trójki i był też bezbłędny na linii rzutów wolnych, trafiając wszystkie 4 próby. Łącznie uzbierał 18 punktów i był najlepszym strzelcem spotkania.
  • Łotysze trafili 12 trójek ze skutecznością ponad 41%, która okazała się lepsza niż łączna skuteczność rzutów z gry Gruzinów. Ci trafili do kosza tylko 23 razy na 57 prób, co przełożyło się na 40,4% skuteczności.
  • Problemem dla gości były straty. Popełnili ich 16, co reprezentacja Łotwy zamieniła na aż 26 punktów. Swoje zrobiła też ławka rezerwowych, która rzuciła 46 punktów przy zaledwie 21 drugiego składu Gruzji.
  • Łotysze w środę zagrają z kadrą Filipin, a Gruzja ma dzień wolny.


Finlandia – Bahamy 85:96

  • Pozbawieni Lauriego Markkanena reprezentacji Finlandii bardzo długo walczyli dzielnie z rywalami posiadającymi trzech zawodników z NBA. Na początku trzeciej kwarty prowadzili nawet różnicą 12 punktów, ale od tego momentu dała znać o sobie defensywa rywali i ich przewaga atletyczności.
  • Finowie zdobyli w drugiej połowie łącznie tylko 31 punktów przy aż 49 rywali. Świetnie wtedy grał Buddy Hield, który wciąż jeszcze nie wie w jakim zespole zagra w przyszłym sezonie, ale trafił 6 trójek i uzbierał najwięcej na parkiecie – 24 punkty.
  • W pierwszej części gry dominował Deandre Ayton, który skończył mecz z 19 punktami i wydawało się momentami, że nie będzie na niego odpowiedzi.
  • W barwach europejskiej drużyny prym wiedli Mikael Jantunen i Edon Maxhuni. Obaj zdobyli po 20 punktów, ale to okazało się za mało do wygranej.
  • W środę Bahamy o 17:30 grają mecz z reprezentacją Polski. Finlandia ma dzień odpoczynku, po czym w czwartek o 20:30 również zagra z naszą kadrą.


Hiszpania – Liban 104:59

  • Nikt nie wylosował tak łatwej przeprawy grupowej w turniejach kwalifikacyjnych jak Hiszpanie. W meczu otwarcia rozjechali bez najmniejszych problemów kadrę Libanu różnicą aż 45 punktów.
  • Gospodarze trafili 17 trójek ze skutecznością 42,5%, a z gry łącznie byli bliscy trafienia połowy rzutów, kończąc ze skutecznością 49,3%.
  • 17 punktów zdobył Santi Aldama, 15 dołożył Usman Garuba, dla pokonanych 20 było udziałem Youssefa Khayata, a 13 zapisał na swoim koncie były gracz NBA Omari Spellman.
  • Hiszpanie drugiego dnia podejmują kadrę Angoli.


Egipt – Dominikana 77:90

  • Reprezentacja Egiptu lepiej rozpoczęła to spotkanie, prowadząc nawet różnicą 8 punktów, ale wtedy do gry włączył się zaledwie 20-letni Jean Montero. Rozgrywający poprowadził swój zespół do wygranej drugiej kwarty aż 27:9, czym ustawił Dominikanę na drogę do zwycięstwa.
  • Montero w całym meczu zdobył 17 punktów, miał też 5 zbiórek i 4 asysty. Udowodnił dlaczego już dwukrotnie był wybierany najlepszym młodym zawodnikiem ligi hiszpańskiej.
  • Kluczowe dla wygranej okazały się też zbiórki. Reprezentacji Dominikany aż 19 razy ponawiali swoje ataki przy tylko 21 zbiórkach Egiptu pod własnym koszem. Wygrali dzięki temu punkty drugiej szansy 23:8.
  • Teraz czeka ich trudne starcie, w środę wieczorem zagrają z gospodarzami turnieju, reprezentacją Grecji.


Słowenia – Chorwacja 92:108

  • W najciekawszym meczu dnia rozczarowała Słowenia, przede wszystkim w obronie. Prowadzeni przez Lukę Doncica zawodnicy pozwolili już w pierwszej kwarcie rzucić sobie 31 punktów, a w trzeciej aż 39. Takiej straty nie byli w stanie obronić.
  • Doncic, który próbuje grać z niezaleczonymi do końca urazami jeszcze z finałów NBA zanotował co prawda triple-double złożone z 26 punktów, 11 zbiórek i 10 asyst, ale trafił z gry tylko 8 z 23 rzutów. Minuty z nim na boisku Słoweńcy przegrali różnicą aż 24 punktów.
  • Do zwycięstwa Chorwatów poprowadził będący bez kontraktu w NBA Dario Saric. Skrzydłowy zanotował również triple-double z 19 punktami, 10 zbiórkami i 10 asystami, ale on miał większe wsparcie w swoim zespole.
  • 21 punktów zdobył Goran Filipovic, a pod koszami nie do zatrzymania był Ivica Zubac, który uzbierał 18 punktów, 8 zbiórek i 5 asyst, trafiając 8 z 11 rzutów z gry.
  • W strefie podkoszowej właśnie Chorwaci znaleźli najsłabszy punkt obrony rywali. Wygrali punkty z pola trzech sekund aż 52:32.
  • Słowenię czeka teraz dzień odpoczynku, a Chorwacja zmierzy się z Nową Zelandią.


Włochy – Bahrajn 114:53

  • To była formalność, a jednocześnie rekordowe zwycięstwo. Roznieśli reprezentację Bahrajnu różnicą aż 61 punktów. Trafili 60% rzutów z gry, mieli aż 39 asyst przy 45 trafionych rzutach z gry.
  • Danilo Gallinari i Nicolo Melli zdobyli po 14 punktów, a pięciu kolejnych zawodników zdobyło 10 lub więcej.
  • Kolejny mecz Włosi zagrają w nocy z czwartku na piątek z kadrą gospodarza tego turnieju – Portoryko.


Litwa – Meksyk 96:84

  • Końcowy wynik nie oddaje ani przewagi reprezentacji Litwy, ani przebiegu spotkania, który był dość zaskakujący.
  • Meksykanie świetnie weszli w mecz prowadząc na początku 9:0, ale aż do czwartej kwarty był to ich jedyny taki zryw. Litwini szybko opanowali sytuację na boisku i już na przerwę schodzili z przewagą pięciu punktów. Drugą połowę rozpoczęli jeszcze lepiej i w pewnym momencie prowadzili różnicą aż 25 punktów.
  • Marius Grigonis 17 ze swoich 21 punktów zdobył w pierwszej połowie, Domantas Sabonis zgodnie ze swoją niezwykłą serią w NBA zanotował double-double złożone z 12 punktów i 11 zbiórek.
  • W kolejnym spotkaniu Litwini zmierzą się z Wybrzeżem Kości Słoniowej, a Meksykanie dostają jeden dzień wolnego.


PROBASKET na WhatsAppie

Czy wiesz, że PROBASKET ma kanał na WhatsAppie? Chcielibyśmy go rozwijać, ale nie uda nam się to bez Waszej pomocy!

Kanały na WhatsAppie to nowa forma komunikacji. Można powiedzieć, że jednokierunkowa, dlatego, że nie ma możliwości ich komentowania. Jedni powiedzą, że to bez sensu, a dla drugich może to się okazać bardzo ciekawe rozwiązanie, gdzie nie będą rozpraszać ich opinie innych osób.

Dla nas ważne jest też to, że chcielibyśmy przekroczyć granicę 1000 obserwujących. Wtedy WhatsApp sam zacznie nas promować w wyszukiwaniach. Więc jeśli tylko korzystasz z WhatsAppa i lubisz czytać PROBASKET, to prosimy o zaobserwowanie naszego kanału. Dziękujemy.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMałopolska bez marszałka. Nieoczekiwanie Kozłowski i Ćwik zawieszeni
Następny artykułMagiczny Cyrk Lewandowski zaprasza na familijne show magiczno-akrobatyczne dla całej rodziny!