A A+ A++

List sprzed pięciu lat wzbudził emocje w obozie Zjednoczonej Prawicy. Po pierwsze może kosztować PiS spore pieniądze, a po drugie w partii narasta nieufność. Sprawdziliśmy nastroje w formacji Jarosława Kaczyńskiego.

Nie jest zaskoczeniem informacja, że wiedza o wykorzystywaniu Funduszu Sprawiedliwości w kampaniach wyborczych była w PiS powszechna. Przynajmniej od pierwszego raportu Najwyższej Izby Kontroli, który został wysłany do premiera Mateusza Morawieckiego i wicepremiera ds. bezpieczeństwa Jarosława Kaczyńskiego, wszyscy w PiS wiedzieli, po co Solidarnej (obecnie Suwerennej) Polsce jest Fundusz Sprawiedliwości.

Co jest nowością? Dziś wiemy, że mieli tego świadomość, zanim jeszcze dostali ostrzeżenie od NIK.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPodsumowano Erasmusa i rozdano certyfikaty w Ekonomiku [zdjęcia]
Następny artykułBar Mleczny Łydynia. Znamy datę otwarcia