A A+ A++

Eksperci technologiczni alarmują – współczesne samochody potrafią śledzić zachowanie kierowców i zbierać informacje na temat sposobu ich jazdy. Dane te mogą być następnie przesyłane do firm analitycznych, a w skrajnych przypadkach udostępniane “zainteresowanym podmiotom”. Jakim? Na przykład firmom ubezpieczeniowym, które na ich bazie mogą podnosić stawki łamiącym przepisy kierowcom.

Wszystko wskazuje na to, że najnowsze samochody mogą szpiegować swoich właścicieli nie gorzej niż telefony komórkowe. Z analizy ogólnodostępnych umów i regulaminów wynika bowiem, że światowe koncerny motoryzacyjne zbierają gigantyczne ilości danych telemetrycznych, dotyczących m.in. sposobu prowadzenia auta, parametrów pracy silnika, a nawet przypadków gwałtowanego przyspieszania, hamowania i przekraczania prędkości. Dane te są z kolei przesyłane firmom analitycznym, a te mogą je następnie udostępniać “zainteresowanym podmiotom” – np. ubezpieczycielom.

Firmy ubezpieczeniowe wykorzystują dane z naszych samochodów?

Śledztwo w tej sprawie jakiś czas temu przeprowadził amerykański serwis New York Times. Dziennikarze zainteresowali się sprawą po długotrwałych obserwacjach motoryzacyjnych grup społecznościowych, na których kierowcy zgłaszali niewyjaśnione podwyżki ubezpieczeń. Z raportu wynika, że firmy ubezpieczeniowe miały wykorzystywać pobrane przez samochód dane do podnoszenia stawek kierowcom, których zachowanie na drodze uznały za niebezpieczne. Nie miało znaczenia, czy mieli oni na swoim koncie jakąkolwiek historię wypadków, kolizji, a nawet mandatów.

Eksperci bezpieczeństwa: “samochody to najgorsza kategoria”

Do podobnych wniosków doszli także pracownicy Mozilli, którzy już pod koniec ubiegłego roku zwracali uwagę na problem z zabezpieczeniem danych gromadzonych przez producentów samochodów. Audyt przeprowadzony przez ekspertów bezpieczeństwa polegał na analizie polityki dotyczącej pozyskiwania i zarządzania danymi wrażliwymi w oparciu dostępne wytyczne i regulaminy poszczególnych marek. Twórcy raportu spędzili ponad 600 godzin na czytaniu regulaminów, treści umów dotyczących polityki prywatności, pobieraniu aplikacji i korespondencji z poszczególnymi producentami.

Eksperci z Mozilli mówią wprost – samochody to “najgorsza” kategoria produktów, jakie kie … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTrump twierdzi, że zakończyłby wojnę w jeden dzień. Ambasador Rosji odpowiada
Następny artykułGniezno na podium w Rowerowej Stolicy Polski: Trzecie miejsce!