Co zrobić, jeśli dostaliśmy wysoką prognozę rachunków za energię? Jakich cen prądu spodziewać się w kolejnych miesiącach? Jak korzystać z bonu energetycznego?
To część Waszych pytań, które wysyłacie na adres [email protected]. Wątpliwości jest dużo, bo wraz z początkiem lipca zmieniły się przepisy. Od dzisiaj za prąd płacimy więcej, bo rząd zaczął odmrażać ceny energii. Wasze pytania w tej sprawie ekspertom przekazuje reporter RMF FM Michał Dobrołowicz, który jest w Ministerstwie Klimatu i Środowiska w Warszawie.
Pan Marek przysłał nam kopię swojej faktury, na której widnieje wzrost aż o sto proc. Pani Anna dostała prognozę, według której jej opłata za energię w letnich miesiącach to 460 złotych, a do tej pory było około 150 złotych. Jak powinniśmy się zachować, gdy dostaliśmy tak wysokie prognozy?
Pojawiają się sygnały, które dostajemy nie tylko od państwa słuchaczy, ale też od innych osób. Pytania, czy zapłacić prognozy policzone na starych warunkach. Od razu uspokajam, można to zrobić, jeśli później pojawi się nadpłata, ona zostanie potem wyrównana – odpowiada rzecznik Ministerstwa Klimatu i Środowiska.
“Stare warunki”, o których mówi rzecznik Ministerstwa Klimatu i Środowiska, to wersja przepisów sprzed kilku tygodni, zanim zaakceptowano ich ostateczną formę. To właśnie na podstawie tej “starej wersji” sprzedawcy ustalali prognozy rachunków.
Kolejny przykład podaje pani Katarzyna z Gliwic. Co dwa miesiące płaciła prawie 340 zł, a od lipca opłata wzrasta do 572,05 zł mimo, że zużycie energii elektrycznej nie wzrasta. Słuchaczka pyta, gdzie jest ten niewielki niby wzrost.
Pani Katarzyno, trzeba opłacić tę prognozę, bo jeśli pojawi się nadpłata, to ona zostanie potem rozliczona. Tu nic złego z nadpłaconymi pieniędzmi się nie stanie. W kolejnych rachunkach to zostanie wyrównane. Druga kwestia, którą warto wiedzieć to to, jak działają prognozy. Różny spółki wysyłają różne prognozy – czasem na dwa miesiące, czasem na sześć miesięcy do przodu. Spółka, która przesłała pani prognozę, musiała ją przesłać na podstawie obowiązującego prawa. Prezydent podpisał zmiany na początku czerwca, więc dla wielu spółek było już po tym terminie, kiedy wystawiły prognozę, ale warto pamiętać, że wciąż mówimy o prognozach. Zostanie to skorygowane realnym zużyciem – odpowiada pani Katarzynie rzecznik Ministerstwa Klimatu i Środowiska.
Reporter RFM FM dopytał, czy sam dostawca energii zorientuje się, że wystawił zawyżoną prognozę.
Tak, pojawią się takie informacje dotyczące korekt. Pani minister Hennig-Kloska wysłała też pismo do Ministerstwa Aktywów Państwowych z prośbą o to, żeby spółki aktywnie informowały o zmianach w stawkach – mówi Hubert Różyk.
Wnioski o bon energetyczny będzie można składać od sierpnia, między innymi w urzędach gmin. Maksymalna kwota dofinansowania to 1200 złotych, w przypadku gospodarstw co najmniej sześcioosobowych, które mają zainstalowane ogrzewanie elektryczne. A minimalna kwota wsparcia to 20 złotych miesięcznie.
“Bon energetyczny będzie przysługiwał dla rodzin nieprzekraczający 1700 zl na osobę i 2500zl dla osób samotnych. Co w przypadku samotnych osób gdzie zarobki wynoszą 5000zl, a kredyty/zobowiązania 2500zł?” – takie pytanie wysłał do nas pan Jacek.
Rzecznik Ministerstwa Klimatu i Środowiska, Hubert Różyk odpowiada, że w takiej sytuacji nie można skorzystać z bonu energetycznego, bo kluczowa jest kwota dochodu. Kredyty czy dodatkowe zobowiązania nie mają tu znaczenia.
W Polsce żyje ponad 30 milionów osób, każdy z nas ma indywidualną sytuację. Uwzględnienie tych wszystkich indywidualnych potrzeb jest niemożliwe. Przygotowaliśmy rozwiązania, które opierają się na kryterium dochodowym tak, żeby wspierać osoby, których dochód jest najniższy – podkreśla.
Kolejne Wasze wątpliwości dotyczą tego, czy obniżka cen prądu, czyli bon energetyczny, należy się, jeśli zarabiamy na przykład o pięć złotych więcej niż wynosi próg. Okazuje się, że w takiej sytuacji można skorzystać z bonu energetycznego, ale trzeba zwrócić uwagę, że bon będzie mniejszy. Jego wartość będzie obniżona o dokładnie tyle złotych, o ile przekraczamy próg.
Spójrzmy na konkretny przykład: jest emeryt, który mieszka sam. Jego miesięczny dochód to 2,505 zł. Próg w przypadku gospodarstw jednoosobowych to 2,500 zł, czyli o 5 zł mniej. Drobna obniżka zadziała jednak i w takiej sytuacji.
O 5 zł zostanie pomniejszona kwota bonu, który ta osoba otrzyma. Jeśli ktoś jest na granicy i przekroczy próg nieznacznie lub nawet o kilkadziesiąt złotych, to o każdą złotówkę przekraczającą próg zostanie obniżony poziom wsparcia – tłumaczy rzecznik resortu Hubert Różyk.
Pan Michał pyta, co z właścicielami pomp ciepła, którzy nie posiadają fotowoltaiki. Miała być osobna taryfa, nasz słuchacz słyszał o osobnym liczniku. Czy dla tych osób coś się zmienia?
Podobne pytanie zadała pani Katarzyna.
Właściciele i właścicielki pomp ciepła na zmianach, które zaczęły obowiązywać dzisiaj – skorzystają, ponieważ obniżyliśmy maksymalną cenę energii do 500 zł za kWh. Wcześniej takie gospodarstwa wykraczały poza limit niższej mrożonej ceny i wskakiwały automatyczne do drugiego pułapu, gdzie ta cena była znacznie wyższa. Dzisiaj obniżając cenę maksymalną sprawiamy, że takie gospodarstwa domowe zapłacą niższą cenę za prąd. Reasumując, właściciele pomp ciepła mogą nie odczuć podwyżek cen – mówi rzecznik MKiŚ.
Rzecznik wspomina, że jest jeszcze druga grupa, która skorzysta na tych zmianach i są to osoby korzystające z ogrzewania elektrycznego, czyli około 5 proc. gospodarstw domowych.
Tu mechanizm jest podobny, ponieważ one też zużywały więcej prądu niż statystyczne gospodarstwo domowe, bo używały prądu do ogrzewania – mówi Hubert Różyk.
Pan Maciej pyta w e-mailu wysłanym na adres [email protected], czy dochody z najmu mieszkania są liczone do dochodu w przypadku bonu energetycznego.
Z informacji, jakie nasz reporter uzyskał w Ministerstwie Klimatu i Środowiska wynika, że pytanie o rozliczanie dochodu należy kierować do urzędu skarbowego, ale zakładając, że wynajem jest wykazywany jako dochód w zeznaniu podatkowym, będzie stanowił dochód i jako taki będzie brany pod uwagę w procesie podejmowania decyzji o przyznanie bonu energetycznego.
Wśród sygnałów od Was pojawia się też wątpliwość, kto otrzyma wyższy bon energetyczny, czyli na przykład 600 złotych zamiast 300 złotych – w przypadku gospodarstw jednoosobowych.
Jeśli gospodarstwo domowe korzysta z ogrzewania elektrycznego, wartość bonu jest wyższa, podwajamy ją razy dwa. Jeśli ktoś ma ogrzewanie i ma prawo do bonu energetycznego, powinien wartość dofinansowania pomnożyć razy dwa – zaznacza Hubert Różyk.
Pani Alicja zapytała, kiedy może spodziewać się pieniędzy z bonu energetycznego i w jakiej formie je dostanie.
To jest jednorazowe świadczenie wypłacone pod koniec tego roku, na konto, które konkretna osoba wskaże – dodaje rzecznik Ministerstwa Klimatu i Środowiska.
Ekspert odpowiada na Wasze pytania na bieżąco. Artykuł w trakcie aktualizacji.
Opracowanie:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS